Likwidacja pomnika upamiętniającego pomordowanych przez Niemców członków polonijnego klubu Gedania w okresie Wolnego Miasta Gdańska oraz przeniesienie o 60 m płyty boiska – takie zaskakujące zmiany mogą być możliwe po decyzji jednej z urzędniczek wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Pomysły związane są z atrakcyjnym terenem historycznego klubu Gedania przy ul. Kościuszki w Gdańsku, który jest obecnie w rękach dewelopera. Ale co istotne, teren ten jest chroniony w rejestrze zabytków.
„LICZYMY NA INTERWENCJĘ”
– Liczymy na interwencję odpowiednich władz w tej sprawie – podkreśla Mariusz Hoffman, jeden z okolicznych mieszkańców. – Likwidacja pomnika i zmiany na terenie, który powinien być chroniony przez konserwatora, to byłby to początek końca historycznych terenów zasłużonego i niezmiernie ważnego dla tożsamości Polaków KKS Gedania przy ul. Kościuszki w Gdańsku. Czy jest to zamach na tę tożsamość i próba wytarcia Geranii najpierw z map, a następnie z pamięci? – pyta w rozmowie z naszą reporterką.
Mieszkańcy liczą na to, że generalny konserwator zabytków unieważni decyzję, niepracującej już w urzędzie konserwatora, urzędniczki.
Poseł Kacper Płażyński, który już jako radny Gdańska zajmował się sprawą, złożył pismo u generalnej konserwator zabytków.
Gedania to najstarszy klub sportowy założony w 1922 r. w Wolnym Mieście Gdańsku. Podczas II wojny światowej był jednak nie tylko organizacją zrzeszającą fanów sportu, ale również patriotów. Co najmniej 40 z nich wierność ojczyźnie przypłaciło życiem, m.in. w masowych egzekucjach w KL Stutthof w 1940 roku.
WIĘCEJ W ROZMOWIE KATARZYNY MORITZ:
Katarzyna Moritz
napisz do autorki: k.moritz@radiogdansk.pl