Ciąg dalszy zatrzymań w sprawie „mafii lekowej”. To farmaceuci i pracownicy aptek

Kolejnych 16 osób z Trójmiasta i okolic zatrzymanych w związku ze śledztwem dotyczącym tak zwanej „mafii lekowej”. To farmaceuci i pracownicy aptek oraz dwaj synowie podejrzanego o kierowanie grupą przestępczą. Śledztwo w tej sprawie od lipca 2018 roku prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku, a zarzuty ma już 37 osób. Śledztwo dotyczy dwóch grup przestępczych, które działały na Pomorzu, Kujawach i Mazowszu. Podejrzani kupowali w Polsce deficytowe leki stosowane w terapii onkologicznej i kardiologicznej, a potem wywozili je za granicę. Tam sprzedawali z kilkukrotnym zyskiem.

LEKI NIE DLA PACJENTÓW
 

Jak mówią śledczy, przestępczy proceder możliwy był dzięki stworzeniu fikcyjnie działających przychodni w Warszawie i Łodzi oraz ściśle z nimi powiązanych hurtowni farmaceutycznych. Deficytowe leki zamawiano we współpracujących z podejrzanymi aptekach. Rzekome placówki medyczne wykorzystywały lekarzy do wypisywania recept. Po dostarczeniu leków, z pominięciem pacjentów, przekazywano je do hurtowni farmaceutycznej, która z kolei zajmowała się wywozem leków z Polski.

 
 
DUŻE STRATY

Jak wyliczyła prokuratura, przez półtora roku podejrzani wywieźli z kraju deficytowe leki o wartości co najmniej 15 milionów złotych. Podejrzanym grozi 10 lat więzienia.


Grzegorz Armatowski/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj