Są zarzuty po zakłócaniu uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy w Pucku

Zarzuty złamania Kodeksu wykroczeń i Ustawy Prawo o Ochronie Przyrody dla protestujących podczas uroczystości z udziałem Andrzeja Dudy w Pucku. Z okazji 100-lecia zaślubin Polski z morzem prezydent odwiedził Puck, Władysławowo i Wejherowo. Jedynie we Władysławowie uroczystości przebiegły spokojnie.

Cztery dni po uroczystościach do prokuratury trafiły dwa zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Pucku wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Dudy. W tym postępowaniu jeszcze nikomu nie przedstawiono zarzutów – powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

ARESZT, WIĘZIENIE LUB GRZYWNA

Sprawą demonstracji podczas puckich uroczystości zajęła się też policja. Prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie zakłócania porządku publicznego. Zarzuty zostały sformułowane wobec 6 osób z różnych części kraju, ale na razie usłyszała je jedna osoba. Za to wykroczenie grozi areszt, ograniczenie wolności bądź grzywna do 5 tysięcy złotych.

Zarzutom przygotowanym przez policję dziwi się obrońca demonstrujących mecenas Marek Kanawka. Jego zdaniem „sprzeciw był w dopuszczalnej formie i bez użycia brzydkich wyrazów”. Mecenas dodał, że na miejscu byli funkcjonariusze policji w mundurach i po cywilnemu, ale nikt nie reagował.


PAP/mc

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj