Rzecznik rządu: Jeśli wyjście nie jest absolutnie konieczne, po prostu zostańmy w domu [WYWIAD]

Zależy nam, aby Polacy nie narażali siebie i innych na zakażenie koronawirusem; jeśli chcemy zatroszczyć się o bezpieczeństwo naszych przyjaciół i znajomych, powinniśmy ograniczyć kontakty do absolutnego minimum – podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.

Premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim na wtorkowej konferencji prasowej poinformowali o nowych obostrzeniach, wynikających z rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nowe decyzje rządu przewidują m.in. ograniczenie do 11 kwietnia swobody przemieszczania się.

Rozmowę z rzecznikiem rządu przeprowadziła Polska Agencja Prasowa.

PAP: Z jakich powodów można obecnie opuścić miejsce zamieszkania? Kiedy i kto może obecnie opuszczać mieszkanie?

Piotr Müller: Przede wszystkim zależy nam na tym, aby Polacy nie narażali siebie i innych na zakażenie koronawirusem, dlatego chcę podkreślić, że podstawowa zasada jest prosta – jeśli wyjście nie jest absolutnie konieczne, po prostu zostańmy w domu. W ten sposób dbamy o własne bezpieczeństwo, ale także bezpieczeństwo osób najbliższych, rodziny czy sąsiadów.

Natomiast są oczywiście wyjątki, sytuacje, w których trzeba wyjść z domu. I przepisy przewidują cztery grupy takich sytuacji. Pierwsza to konieczność wyjścia do pracy i powrót do domu. Druga – załatwianie niezbędnych codziennych potrzeb, takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieka nad bliskimi. Trzecia możliwość przemieszczania przewidziana jest dla osób, które włączają się w wolontariat na rzecz walki z koronawirusem i pomagają potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu. Czwarta to uczestnictwo w wydarzeniach religijnych, ale i tu trzeba pamiętać, że obowiązuje ograniczenie liczby osób – może w nich wziąć udział maksymalnie 5 osób, nie licząc osób, które sprawujących posługę.

PAP: Co to znaczy, że zabronione są zgromadzenia powyżej 2 osób?

P.M.: Ryzyko zakażenia koronawirusem wzrasta, jeśli znajdziemy się w większej grupie ludzi. Dlatego rząd zdecydował się wprowadzić zakaz zgromadzeń publicznych. Decydując się na wyjście z domu, powinniśmy zachować bezpieczny odstęp od innych osób i poruszać się w grupach nie większych, niż 2-osobowe. To ograniczenie liczbowe nie dotyczy rodzin, ale i tutaj warto zachować szczególną ostrożność. A w każdej sytuacji, w której musimy przebywać w większym skupisku ludzi, np. w trakcie podróży komunikacją publiczną albo w miejscu pracy – dbajmy o dystans między nami i stosujmy się do innych zaleceń, takich jak dokładne mycie rąk.

PAP: Czy w zakładach pracy też obowiązuje limit osób?

P.M.: Ograniczenia co do liczby osób nie dotyczą wprost zakładów pracy. Należy jednak stosować w nich szczególnie ostre zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego w zakresie zachowania odległości pracowników, czy środków dezynfekcji. Natomiast tam gdzie to możliwe pracodawca powinien zorganizować pracę zdalną.

PAP: Czy możliwe jest wychodzenie na spacer? Czy można biegać, jeździć na rowerze, trenować na świeżym powietrzu, poza miejscem zamieszkania? Jeżeli tak, to pod jakimi warunkami?

P.M.: Tak jak już mówiłem, ograniczajmy wyjścia do niezbędnego minimum. Jednym z wyjątków jest realizacja niezbędnych, codziennych potrzeb, a do takiej kategorii można zaliczyć wyjście, raz na jakiś czas, żeby pobiegać czy pójść na dłuższy, zdrowotny spacer. Pamiętajmy jednak, żeby tego wyjątku nie nadużywać. Im mniej wychodzimy z domu, im większy dystans zachowujemy od innych, im mniej interakcji, tym lepiej. To niezwykle wymagająca zasada, ale jeśli będziemy ją konsekwentnie stosować, przyspieszymy powrót do normalności.

PAP: Czy można w domu organizować spotkania ze znajomymi? Jeśli tak, to na jakich warunkach?

P.M.: Jeśli chcemy zatroszczyć się o bezpieczeństwo naszych przyjaciół i znajomych powinniśmy ograniczyć kontakty do absolutnego minimum. Maksimum bezpieczeństwa zapewni nam pozostawanie w kontakcie tylko z rodziną, z którą mieszkamy.

PAP: Czy należy spodziewać się, że odpowiednie służby zapytają nas o cel pobytu poza domem?

P.M.: Służby mają prawo kontrolować osoby pozostające poza domem. W przypadku, kiedy służby zaczną kontrolę, należy poinformować funkcjonariuszy, dlaczego opuściliśmy dom i jaki jest nasz cel podróży. Na przykład czy jest nim powrót z pracy, niezbędne zakupy, wyprowadzenie psa na spacer albo np. pomoc starszej osobie. Nie trzeba mieć żadnych zaświadczeń od pracodawcy, wystarczy deklaracja osoby, którą w razie wątpliwości sprawdzą służby. Należy jednak podkreślić, że wychodzimy z zasady zaufania do obywateli. Liczymy, że nadmierne kontrole nie będą potrzebne, bo wszyscy zastosujemy się do obowiązujących przepisów. Należy podkreślić, że przestrzeganie przyjętych regulacji zabezpiecza nas, nasze rodziny, znajomych oraz wszystkich innych przed śmiertelnym zagrożeniem.

PAP: Czy należy mieć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość, wychodząc z domu?

P.M.: Tak, należy mieć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość. To drobna rzecz, nie wymaga od nas wysiłku, a znacznie pomoże służbom w pracy.

PAP: W jakich sytuacjach można spodziewać się kary za łamanie zakazu opuszczania mieszkania?

P.M.: Sytuację będzie na bieżąco monitorowała i oceniała policja. Służby będą mogły kontrolować przechodniów, a podczas rozmowy ustalić, czy osoba miała powód, aby wyjść z domu, czy tylko naraziła innych na niebezpieczeństwo. Celem wprowadzonych przez rząd przepisów jest ograniczenie transmisji wirusa, więc na pewno nie będzie taryfy ulgowej dla tych, którzy ostentacyjnie łamią zakaz, spotykają się towarzysko w większej grupie, urządzają imprezy albo przebywają w większym zgromadzeniu. Kluczowe dla bezpieczeństwa Polaków jest ograniczenie grup osób przemieszczających się na dworze tylko do dwóch osób, z wyłączeniem rodzin.

PAP: Do kiedy obowiązują zakazy dotyczące wychodzenia z domu?

P.M.: Przede wszystkim trzeba rozróżnić dwa tematy, obowiązkowa kwarantanna nałożona na daną osobę oraz ogólne ograniczenia dla bezpieczeństwa Polaków. W przypadku kwarantanny osoba nie może wychodzić z domu przez 14 dni. Jej sytuacja jest na bieżąco sprawdzana przez policję, a za opuszczenie domu grozi kara finansowa. Co do nowych ograniczeń dla wszystkich Polaków – wprowadzamy je do soboty 11 kwietnia.

PAP: Czy powstanie wykaz dozwolonych aktywności bądź ograniczeń? Jeśli tak, to gdzie będzie można się z nim zapoznać?

P.M.: Na najważniejsze pytania staramy się odpowiadać na stronie gov.pl/koronawirus. Na bieżąco ją aktualizujemy. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje wiele szczególnych i niezwykłych sytuacji, prawo nie jest w stanie opisać ich wszystkich. To wymaga od nas niezwykłej rozwagi i odpowiedzialności. W każdej takiej sytuacji, która budzi wątpliwości trzeba zadać sobie kilka prostych pytań: czy ta aktywność jest konieczna? czy może poczekać kilka tygodni? czy to spotkanie niesie ze sobą zbędne ryzyko dla mnie lub dla innych osób? Jeśli przy tych pytaniach pojawi się choć odrobina niepewności, to najbardziej odpowiedzialnym zachowaniem będzie rezygnacja z takiego działania.

 

PAP/oprac. tgr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj