Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości apelują do marszałka o rozszerzenie najbliższego posiedzenia o ustawę przewidującą głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich jedynie korespondencyjnie. Marek Martynowski, szef senackiej części klubu parlamentarnego PiS mówił Informacyjnej Agencji Radiowej, że Polacy oczekują jak najszybszego rozpatrzenia tych przepisów.
Dodaje, że będzie prosił na środowym posiedzeniu konwentu izby o włączenie ustawy do porządku. Jak mówi, w związku z pandemią koronawirusa wybory będą musiał odbyć się w formie korespondencyjnej.
MARSZAŁEK GRA NA ZWŁOKĘ?
W porządku obrad najbliższego, dwudniowego posiedzenia, które rozpoczyna się jutro, nie ma tej ustawy. Według senatorów PiS marszałek Grodzki celowo zwleka z pracami, aby do podpisu prezydenta trafiła ona na chwilę przed ciszą wyborczą. Ustawa dotycząca głosowania korespondencyjnego została przyjęta w ubiegły poniedziałek przez Sejm. Senat ma 30 dni na jej rozpatrzenie. Marszałek Tomasz Grodzki zapowiedział, że przed rozpoczęciem prac nad ustawą, poprosi o opinię na jej temat m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, Państwową Komisję Wyborczą i Sąd Najwyższy.
Ustawa zakłada, że w związku ze stanem epidemii tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się wyłącznie w formie korespondencyjnej. Przewiduje także, że marszałek Sejmu może zarządzić zmianę wcześniej określonego w postanowieniu terminu wyborów, przy czym termin ten musi być zgodny z zapisami Konstytucji. Pierwsza tura wyborów prezydenckich jest zaplanowana na 10 maja, ewentualna druga tura na 24 maja.
IAR/lus/tgr