Choć przez internet, to cztery razy więcej niż poprzednio. Uczestnicy Sztafety Nadziei „wyćwiczyli” ponad 18 tysięcy złotych na rzecz hospicjum

18.378 kilometrów w czasie 24 godzin. Takim wynikiem zakończyła się 11. edycja Sztafety Nadziei. Zawodowcy i amatorzy – nie wychodząc z domu – biegali, jeździli na rowerach stacjonarnych i ćwiczyli. Każdy kilometr to złotówka, którą sponsor przekaże na wsparcie podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.

– Ta edycja była wyjątkowa. Ze względu na pandemię koronawirusa rywalizacja przeniosła się do internetu. Dzięki temu przyłączyli się do nas biegacze z całego świata. Ta liczba kilometrów to ponad cztery razy więcej niż podczas poprzednich edycji – podkreśla koordynatorka akcji, Monika Bojarczuk. – Ponad 18 tysięcy złotych, które trafią na konto hospicjum, pozwolą na zakup sprzętu, a także pomogą w bieżącej działalności – dodaje.

JEDEN CEL

– To jest szlachetna akcja, dlatego wspieramy ją już od sześciu lat – podkreśla Katarzyna Frankiewicz z firmy DCT Gdańsk, sponsora Sztafety Nadziei. – Ten projekt jest bliski naszemu sercu. Przez 24 godziny wszyscy jednoczą się w jednym celu – po to, żeby pomóc chorym dzieciom, które są pod opieką Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Nasi pracownicy po prostu lubią pomagać – dodaje Katarzyna Frankiewicz.

WSPARCIE

Pomorskie Hospicjum dla Dzieci ma pod opieką 48 małych pacjentów w całym województwie. Aby do nich dotrzeć, lekarze i pielęgniarki pokonują miesięcznie ponad 30 tysięcy kilometrów. Fundację można wesprzeć finansowo wpłacając dowolną kwotę poprzez system Dotpay lub przekazując jej 1% podatku. Szczegółowe informacje są na internetowej stronie Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.

 

Robert Silski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj