Poród w czasach koronawirusa. Co powinna wiedzieć przyszła mama?

socha maciej

– W trakcie porodu przyszła mama nie musi nosić maseczki, ale jeśli chce nie zabraniamy jej tego – mówi dr n. med. Maciej Socha, specjalista położnictwa i ginekologii, perinatologii i ginekologii onkologicznej, kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku.

– Nie musi zasłaniać ust i nosa też później, przebywając po porodzie w sali ze swoim dzieckiem, nawet jeśli jest z nią inna kobieta, która też urodziła – dodaje lekarz. Osłona twarzy jest konieczna, gdy pacjentka wychodzi z sali na korytarz, czy porusza się po szpitalu. -Wtedy maseczkę trzeba ubrać. To samo dotyczy momentu zgłaszania się do izby przyjęć przed porodem i przyjęciem do szpitala.

Wszystkie placówki uszczelniają procedury epidemiologiczne, by nie dopuścić do pojawienia się koronawirusa. – Z każdą pacjentką przed przyjęciem do porodu przeprowadzany jest wywiad epidemiologiczny. Jeśli jest zdrowa, nie miała kontaktu z osobą, u której stwierdzono patogen, będzie przyjęta na oddział – tłumaczy dr Socha.

Dr Maciej Socha, fot. Jacek Klejment

Dodaje, że od kilku dni oddział, którym kieruje ma trzy razy więcej pacjentek niż dotychczas, co jest związane z zamknięciem Klinik Położnictwa i Neonatologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. – Obie placówki nasza i UCK,to ośrodki o najwyższym stopniu referencyjności, stąd pacjentki w zagrożonej ciąży, które nie mogą uzyskać pomocy w UCK, skierowały się do nas. Wszystkie będziemy w miarę możliwości przyjmować, każda zostanie zbadana i zapadnie decyzja o dalszym postępowaniu – mówi lekarz.

Zdaniem dr Maciej Sochy, jeśli przerwa w pracy Kliniki Położnictwa w UCK miałaby trwać dłużej, część pacjentek trzeba będzie odsyłać do innych szpitali.

Posłuchaj rozmowy z dr Maciejem Sochą

W niedzielę wieczorem Uniwersyteckie Centrum Kliniczne zamknęło przyjęcia do dwóch klinik – Położnictwa i Neonatologii. Powodem było stwierdzenie koronawirusa u pacjentki i kilku położnych. We wtorek poinformowano, że kliniki pozostaną zamknięte przez co najmniej tydzień.

Joanna Matuszewska 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj