Zamek w Malborku, po prawie dwumiesięcznej przerwie, otworzył swoje bramy dla odwiedzających. Uruchomiono nową trasę zwiedzania, są też specjalne środki ostrożności.
Obowiązkowa dezynfekcja dłoni i mierzenie temperatury, a kiedy przekroczy się już bramę – bezpieczna trasa zwiedzania. Tak od piątku wyglądają wizyty na zamku w Malborku, który otwarto dla turystów po blisko dwumiesięcznej przerwie.
– Wykorzystaliśmy ten czas na przygotowanie się do ponownego otwarcia. Musieliśmy mieć pewność, że nasi goście będą bezpieczni. I są bezpieczni – przekonuje Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
NOWA TRASA
Zwiedzających prowadzi po zamku audioprzewodnik, który alarmuje, jeśli w jednym miejscu zgromadzi się zbyt wiele osób.
W pierwszym etapie ponownego otwarcia zamku odwiedzający mogą skorzystać z nowej trasy, która prowadzi od przedzamcza przez między innymi ogród wielkiego mistrza i kaplicę świętej Anny. – To urokliwe i bardzo lubiane przez naszych gości miejsca. Główną atrakcją trasy jest jednak zejście na najniższy poziom fos zamku wysokiego, skąd widać potęgę tej budowli – mówi Janusz Trupinda.
TURYŚCI CZUJĄ SIĘ BEZPIECZNIE
Na razie niedostępne są wnętrza krzyżackiej twierdzy, w tym wielki refektarz i kościół Najświętszej Marii Panny. Na dostępnej trasie zwiedzający mogą jednak obcować z zamkową fauną i florą, stąd jej nazwa – „zielona”.
– Czekaliśmy na możliwość jakiegokolwiek wyjazdu i zwiedzania. W Malborku jesteśmy po raz pierwszy. Środki ostrożności sprawiają, że można czuć się na zamku bezpiecznie – mówi para turystów, która przyjechała na Pomorze z okolic Łodzi. – To wspaniały zabytek, jedno z naszych ulubionych miejsc. Czekaliśmy, żeby tu wrócić – mówili odwiedzający zamek mieszkańcy Żuław.
W TYM ROKU BEZ INSCENIZACJI OBLĘŻENIA
W ubiegłym roku malborski zamek odwiedziło ponad 800 tysięcy osób. Jest mało prawdopodobne, by w tym roku udało się osiągnąć taki wynik. – Trudno prognozować, jaka będzie frekwencja. Myślimy, że pełne otwarcie zamku nastąpi w lipcu. Może uda się to zrobić jeszcze w połowie czerwca – mówi Janusz Trupinda.
Pod znakiem zapytania stoi też organizacja tegorocznego Oblężenia Malborka. Jak informuje dyrekcja Muzeum Zamkowego, na pewno nie będzie corocznej inscenizacji. Impreza może się jednak odbyć w ograniczonym programie.
Wojciech Stobba/pb