Za darmo czy za 50 tysięcy? Spór o ulicę Reja postawiony na ostrzu noża. Miasto i Lasy Państwowe nadal negocjują

Ulica Reja w Sopocie zostanie zamknięta w poniedziałek, jeśli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy Lasami Państwowymi a miastem. Lasy chcą, by miasto dzierżawiło drogę za ponad 50 tysięcy złotych rocznie. Samorząd nie wyraża na to zgody. Zaniepokojeni sporem są działkowcy, którzy mogą utracić dojazd do ogrodów.

Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski wskazuje, że lasy publicznie deklarowały nieodpłatne przekazanie drogi.

– Pomimo jednoznacznej deklaracji złożonej publicznie przez dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku o nieodpłatnym przekazaniu drogi Reja na rzecz miasta, trwają negocjacje. Lasy przedłożyły trudne do zaakceptowania warunki dzierżawy. Propozycja dzierżawy terenu za ponad 50 tys. zł w dobie koronawirusa, gdzie mamy trudną sytuację budżetową samorządów i musieliśmy zamrozić część wydatków, jest trudna do przyjęcia. Rozmowy trwają, wierzę, że zakończą pozytywnie dla działkowców, Lasów Państwowych i miasta – mówi wiceprezydent Marcin Skwierawski.

 
Dyrektor regionalnej dyrekcji podtrzymuje, że chce oddać miastu dolny odcinek drogi, jednak nie może oddać odcinka leśnego z uwagi na obostrzenia prawne. 

„OGRANICZAJĄ NAS PRZEPISY”

Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk Janusz Mikoś mówi, że ograniczają go przepisy, a Sopot traktowany jest tak, jak inne samorządy:

– Nadleśniczy ma ograniczone pole manewru, nie może swobodnie dysponować gruntem Skarbu Państwa. W grę wchodzi tylko przetarg lub wycena rzeczoznawcy. To wynika z przepisów prawa i naszych procedur. W przypadku ulicy Reja jest wycena rzeczoznawcy. Stawkę wynikającą z tej wyceny obniżamy o połowę z uwagi na to, że grunty te mają pełnić funkcje publiczne. To stosujemy od wielu lat dla wszystkich samorządów od Gdańska po Wejherowo. Zastosowaliśmy maksymalne pole negocjacji, a prezydent Sopotu proponuje nam symboliczną złotówkę.

Lasy nie chcą utrzymywać drogi, która pełni funkcje publiczne, a tym samym brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo poruszających się po niej osób. Dodają, że droga przeszła remont, a wraz z nią miastu zostanie przekazany parking na 50 samochodów, który mógłby być źródłem przychodu.

POSZKODOWANI BĘDĄ DZIAŁKOWCY

Zaniepokojeni sprawą są działkowcy, którzy wraz z zamknięciem drogi stracą możliwość dojazdu do ogrodów. Problem mogą mieć także mieszkańcy położonych dalej osiedli. Więcej o sporze pisaliśmy w ubiegłym tygodniu (>>> TUTAJ). Rogatka ustawiona na ulicy Reja w kwietniu miała zostać zamknięta w ubiegły poniedziałek. Teraz lasy zapowiadają, że zamknięcie nastąpi 8 czerwca.

KOMUNIKAT REGIONALNEJ DYREKCJI LASÓW PAŃSTWOWYCH W GDAŃSKU

„Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku informuje, że w dalszym ciągu trwają negocjacje dotyczące porozumienia o przekazaniu górnego odcinka ul. Reja Miastu Sopot. Treść porozumienia jest obecnie analizowana przez władze Miasta.

Po podpisaniu w/w porozumienia Nadleśnictwo Gdańsk wystąpi do dyrektora tut. RDLP o zgodę na dzierżawę gruntów celem podpisania umowy. Po podpisaniu porozumienia szlaban pozostanie otwarty, a po podpisaniu umowy dzierżawy przesunięty na koniec ogródków działkowych.”

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj