Imigrant z Indii w sporze z władzami Gdańska o nieruchomość na Dolnym Mieście. Sunil Ahuja: To modus operandi dla gdańskich działek

zawiadomienie copy

Hinduski przedsiębiorca z Gdańska będzie szukał sprawiedliwości w Prokuraturze Krajowej. Sunil Ahuja złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez gdańskich urzędników. Miał prawo pierwokupu nieruchomości przy ul. Łąkowej 37/38. Przez 13 lat prowadził tam działalność gospodarczą. Złożył nawet wniosek o jej zakup. Urzędnicy zdecydowali się jednak przekazać nieruchomość firmie LPP, której siedziba graniczyła ze spornym terenem. Przez lata pod wspomnianym adresem funkcjonował magazyn, w którym działała firma In-Decor. Jej właściciel, czyli Sunil Ahuja, prowadził hurtownię zajmującą się importem towarów z Indii. Już w 2003 r. złożył w gminie wniosek o wykup nieruchomości. Miasto jednak odmówiło mu wtedy sprzedaży.

W 2014 roku przedsiębiorca dowiedział się, że musi opuścić teren. Jak do tego doszło? Gdańsk zarządzał w imieniu Skarbu Państwa działką na ul. Łąkowej. Miasto najpierw za zgodą wojewody pomorskiego musiało otrzymać działkę na własność. Dokonano wtedy zamiany za budynek przy ul. Katarzynki 1-3. Dopiero wtedy LPP mogło zaproponować zamianę działki za lokale, które trafiły do zasobu komunalnego.

Łącznie miasto otrzymało 44 mieszkania. Działka miała 6,9 tysięcy metrów kwadratowych, a wartość działki ustalono na około 6,6 miliona złotych. To daje 150 tysięcy złotych za jedno mieszkanie w dzielnicach Łostowice, Rębowo i Pięć Wzgórz.

ZANIŻONA WARTOŚĆ DZIAŁKI?

Sunil Ahuja, gdy dowiedział się, że działka, na której prowadzi działalność, ma zmienić właściciela, złożył w gminie wniosek o jej wykup. Jednak niemal w tym samym czasie, czyli w październiku 2014 r., urzędnicy sfinalizował umowę z LPP.

– To modus operandi dla cennych działek w naszym mieście. Całość odbyła się bez przetargu. Dodatkowo wartość działki w mojej opinii została zaniżona. Wyceniona została ona za 600 złotych za metr kwadratowy. W tym czasie na Aniołkach do przetargu metr działki kosztował ponad 1000 złotych, a co dopiero mówić na Dolnym Mieście – mówi przedsiębiorca.

W zawiadomieniu zostały sformułowane podejrzenia wobec najważniejszych urzędników gdańskiego magistratu, a także ówczesnego wojewody.

 

Zawiadomienie to sążnisty dokument. (Fot. Maciej Naskręt/Radio Gdańsk)

BRAK ZAUFANIA DO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI

Dlaczego przedsiębiorca zdecydował się złożyć zawiadomienie od razu do Prokuratury Krajowej?

– Nie mam zaufania do lokalnych organów ścigania. Chcę, by sprawą zajął się ktoś wyżej – mówi.

Gdańscy urzędnicy, jak i spółka LPP, na razie nie komentują sprawy, ponieważ nie znają akt. Zawiadomienie do prokuratury ma prawie 500 stron.

Obecnie na nieruchomości przy ul. Łąkowej 37/38 powstaje budynek biurowy. Inwestorem jest LPP. Budowa obiektu rozpoczęła się latem 2017 roku, dobiegnie końca w 2020 roku. Całkowita powierzchnia tego trzypiętrowego obiektu biurowego to będzie 28 tys. m2. Pracownią, w której powstał projekt obiektu, jest JEMS Architekci, natomiast jego generalnym wykonawcą jest firma budowlana Mostostal Warszawa z Warszawy.

fashion lab copy

Wizualizacja budynku powstającego przy ul. Łąkowej 37/38. (Fot. Maciej Naskręt/Radio Gdańsk)


Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj