Nietypowego gościa można było spotkać na Zaspie w okolicach parkingu przy ulicy Dywizjonu 303 i Al. Jana Pawła II. Borsuk przechadzał się tam około godziny 22:30.
O ile jeże, lisy a nawet dziki są już w mieście niemal normą, o tyle borsuki pojawiają się ulicach i chodnikach raczej rzadko. Jak możemy jednak przeczytać w komentarzach pod postem zamieszczonym na Facebooku, niegdyś na tym osiedlu pojawiały się jaszczurki, kuny a nawet… kuropatwy.
Co zrobić, gdy w mieście spotkamy dzikie zwierzę? Przede wszystkim zachować spokój i się wycofać. Nie wolno straszyć ani zaczepiać zwierząt, gdyż mogą uznać nasze zachowanie za atak i być niebezpieczne. Jeśli spacerujemy z psem, należy go obowiązkowo w takiej sytuacji trzymać na smyczy. W przypadku, gdy dostrzeżemy, że dzikie zwierzę jest ranne bądź zachowuje się agresywnie, to należy poinformować o tym odpowiednie służby, np. straż miejską.
oprac. pb