Rozpoczynają się prace na budowie linii kolejowej do południowych dzielnic Gdańska i sąsiednich gmin. Biuro rozwoju miasta przygotowało właśnie studium korytarzowe, które pokazuje przybliżony przebieg nowych linii.
– To najlepszy wariant z 96 rozważanych – mówi Tomasz Budziszewski. Linia ma rozpocząć się na przystanku SKM Gdańsk Śródmieście i biec do pętli Łostowice-Świętokrzyska. Stamtąd do istniejącej linii PKM w Jasieniu, ale też do Pruszcza Gdańskiego i Żukowa przez Kolbudy.
PROJEKT LINII KOLEJOWEJ WZBUDZI EMOCJE
Dokumentacja ma powstać do 2023 roku – deklaruje marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Już dziś wiadomo, że projekt będzie wzbudzał wiele emocji.
– Mowa jest o szeregu wyburzeń i kolizji z obecnym układem transportowym. Miasto Gdańsk będzie musiało sobie odpowiedzieć na pytanie, czy i w jakim momencie realizować Nową Świętokrzyską. Wydaje się, że jest tu kłopotów co nie miara, ale jest potrzebna również wizja przyszłości i chcemy nad nią pracować. Jeśli tego nie rozpoczniemy teraz, to wydaje się, że w tym tempie urbanizacji, wkrótce tego typu rozważania nie będą możliwe – wyjaśnia Struk.
KOLBUDY MOGĄ WRÓCIĆ NA MAPĘ KOLEI
Plan jest szansą między innymi dla Kolbud, które są dziś białą plamą na mapie kolejowej regionu. Plany obejmują reaktywację starej linii z Pruszcza do Starej Piły, ale także budowę nowej z Kowal do Goszyna.
– To już ponad 20 lat, jak gmina Kolbudy została wykluczona z kolei. Teraz jest szansa, że wróci i dostanie nowe połączenie ze śródmieściem Gdańska. Oby tę inicjatywę udało się realizować w jak najkrótszym czasie – mówi wójt gminy Andrzej Chruścicki.
Według szacunków samorządowców, inwestycja ma szansę powstać w ciągu najbliższych 10-15 lat. Projekt wspierają miasto i gmina Pruszcz Gdański, Żukowo, Kolbudy i Gdańsk.
Sebastian Kwiatkowski/am