Do zajścia doszło ponad rok temu przy ulicy Matuszewskiego w Gdańsku Pieckach-Migowie. Sprawca ataku wciąż jest na wolności, a pokrzywdzona nie wróciła jeszcze do pełni zdrowia.
Sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Od samego początku wiadomo było, że nie będzie to łatwe. Napastnik zaskoczył kobietę, podjechał rowerem, oblał ją kwasem i szybko uciekł. Nie było świadków ataku, a sama pokrzywdzona zapamiętała niewiele. Monitoring okolicy też nie był wyraźny, więc sporządzenie dokładnego wizerunku sprawcy było niemożliwe. Prokuratura zapewnia, że zrobiła wszystko, aby zatrzymać podejrzanego, ale skoro to się nie udało, śledztwo musiało zostać umorzone.
KOBIETA PRZESZŁA KILKA OPERACJI
Pokrzywdzona kobieta jest zawiedziona decyzją śledczych. Powiedziała naszemu reporterowi, że jest jej przykro, że ktoś lekką ręką podjął taką decyzję. 46-latka nadal jest pod opieką lekarzy, także psychiatrów i psychologa. Przez rok przeszła kilka operacji, m.in. ratującą wzrok. Kobieta nie wie na razie, czy zaskarży decyzję o umorzeniu śledztwa. Skonsultuje się ze swoim pełnomocnikiem.
Jedną z hipotez w śledztwie był pomyłkowy atak. Policja podejrzewała, że sprawca mógł pomylić osoby.
Grzegorz Armatowski/mm