Nawet do 10 proc. lepsze niż w ubiegłym roku plony zbóż prognozują rolnicy. W tym sezonie sprzyjały im majowe i czerwcowe opady. Jednak na Żuławach to akurat susza jest bardziej przydatna. Żniwa w połowie, a rolnicy z Żuław przy elewatorach w Elblągu narzekają na tegoroczną cenę pszenicy.
– Jeszcze dwa miesiące temu za tonę ziarna płacili 100 złotych więcej. Teraz „na elewatorze” jest 680 złotych. Jak ktoś przetrzyma ziarno i sprzeda później, może zarobić, choć to nie zawsze jest reguła. Ja raz na tym straciłem – opowiada młody rolnik z Rubna.
NIŻSZA JAKOŚĆ, ALE WIĘKSZE ZBIORY
Pogoda wpłynęła na nieznaczne obniżenie jakości pszenicy. – Jest jej więcej, stąd spadki białka – wyjaśniają rolnicy. Podkreślają jednak, że z uwagi na większą ilość ziarna, nie ma powodów do narzekania.
Z prognozy GUS wynika, że tegoroczne zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi wynieść mogą 27,9 mln ton. To poziom o 11 proc. wyższy niż rok temu. Do tych optymistycznych szacunków przyczyniły się opady deszczu, jakie wystąpiły na znacznym obszarze Polski w czerwcu i lipcu tego roku. Deszcze zahamowały postępującą suszę i sprawiły, że okres wegetacji roślin został wydłużony. A to wszystko wpłynęło korzystnie na wypełnienie ziarna zbóż.
Jednak ostateczny wynik i jakość zbiorów będzie zależał od pogody w dalszym okresie żniw – zaznacza GUS.
Wielu rolników na Żuławach wstrzymuje się jeszcze przed zebraniem zboża z pół. Korzystają z wyjątkowo słonecznej pogody, bo to dla ziarna darmowa suszarnia.
Marek Nowosad/am