Samoloty gaśnicze i pojazdy terenowe służące do gaszenia zarzewi ognia w lasach, stoją już pogotowiu w nadleśnictwach na południu województwa. Długotrwała susza spowodowała ogromny wzrost zagrożenia pożarowego – alarmują eksperci. Służby leśne pełnią już całodobowe dyżury, a teren jest regularnie patrolowany.
– Profesjonalny sprzęt do walki z ogniem jest gotowy do użycia – zapewnia Mariusz Brunka, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Rytel.
– Na wyposażeniu nadleśnictwa mamy leśną bazę lotniczą, na której stoi samolot zatankowany około dwoma tysiącami litrów wody, który w razie pożaru jest wstanie od razu wystartować. Oprócz tego mamy jeszcze samochód patrolowo–gaśniczy, w którym jest dwieście litrów wody – dodaje Brunka.
NAJGORZEJ NA POŁUDNIU
Według danych Instytutu Badawczego Leśnictwa, najgorsza sytuacja jest na południu województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, na większości obszarów warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubuskiego oraz w północnych częściach Mazowsza, Lubelszczyzny, Wielkopolskiego, Dolnego Śląska i kujawsko-pomorskiego.
Na razie w związku z suszą nigdzie w kraju nie wprowadzono jeszcze zakazu wstępu lasu.
Dariusz Kępa/ako