Wypowiedź Jerzego Owsiaka napawa mnie otuchą – stwierdza Natalia Nitek-Płażyńska. Żona posła Prawa i Sprawiedliwości odniosła się do internetowego wpisu prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jerzy Owsiak zapewnił, że z własnych pieniędzy zwróci wpłatę, jakiej Natalia Nitek-Płażyńska wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku musi dokonać na jego fundację.
– Jeśli będzie miała pani wpłacić pieniądze na konto naszej fundacji, to ja osobiście obiecuję, że nie podejmiemy żadnych kroków, by je wyegzekwować, a jeśli zostanie pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy, zwrócę je pani natychmiast. Współczuję pani, że była pani świadkiem takiej rozmowy – napisał Jerzy Owsiak na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Po kilku godzinach odpisała mu Natalia Nitek-Płażyńska.
– W tej sprawie nie chodzi oczywiście o pieniądze, a o zasady. Nie możemy pozwalać, by w Polsce bezkarnie obrażano pamięć ofiar nazistowskich Niemiec, nie może być naszej zgody na propagowanie hitleryzmu – napisała na swoim profilu Natalia Nitek-Płażyńska. – Fakt, że wyrok w mojej sprawie został uznany za bulwersujący przez osoby o bardzo różnych poglądach politycznych, napawa otuchą. Moim zdaniem potwierdza to również, że Polacy oczekują od sądów bezstronności, elementarnej sprawiedliwości i sprawnego działania. Wierzę, że tego doczekamy – dodaje Nitek-Płażyńska.
Przypomnijmy, Natalia Nitek-Płażyńska ma zapłacić 10 tys. zł na cele społeczne za ujawnienie nagrania, w którym jej pracodawca, Niemiec, Hans G. obrażał i groził Polakom. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” ten wyrok skrytykował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Maciej Naskręt