Trasą Kaszubską pojedziemy dopiero wiosną 2022 roku? Drogowcy wskazują przyczyny ewentualnych opóźnień

szm luzi 240920

Termin oddania do ruchu Trasy Kaszubskiej z Gdyni do Bożegopola może się opóźnić – przyznają drogowcy. Stan zaawansowania robót na części odcinków niesie ryzyko, że 42-kilometrową trasą pojedziemy nie jesienią 2021, ale wiosną 2022 roku – przyznaje Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.

– Są roszczenia wykonawców dotyczące czasu ukończenia inwestycji. Jak każde inne roszczenie, na każdej budowie, są wnikliwie analizowane. Być może, ale niekoniecznie, będzie miało to wpływ na zakończenie całej inwestycji – przyznaje Piotr Michalski.

Do najbardziej zaawansowanych, bo już w połowie – należy budowa odcinka między Szmudem a Luzinem. W Milwinie powstaje tam między innymi wysoka na 30 metrów i długa na 200 estakada nad doliną.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

Trasa z Gdyni do Szemuda ma około 30% wykonania. Najmniej – 20% odcinek Luzino – Bożepole.

 

GDYN SZELM 240920

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

PROBLEMY

– Główny aspekt to późniejsze uzyskanie decyzji ZRID. Mieliśmy też problem z wycinką drzew, zrealizowaną później niż to było zakładane z powodu okresu lęgowego. Wstępują również u nas niezinwentaryzowane stanowiska archeologiczne – mówi Piotr Drządzewski z firmy PORR.

 

luz bpw 240920

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

Podobne problemy są też w rejonie Chwaszczyna, znajdującego się na odcinku Gdynia-Szemud – przyznaje Arkadiusz Daniluk z firmy Polaqua. Jak mówi, w przypadku gdy odkrycia rozszerzają się, zgodnie z prawem roboty są wstrzymywane.

– Praktycznie od roku nie możemy tam pracować i to może mieć wpływ na termin realizacji robót. Obiektu mostowego nie da się wybudować w krócej niż rok. To bardzo duże zagrożenie – ostrzega Arkadiusz Daniluk.

ROSZCZENIA WSZYSTKICH WYKONAWCÓW

Jak mówią drogowcy, roszczenia odnośnie przedłużenia czasu prac złożyli wszyscy trzej wykonawcy poszczególnych odcinków. Podpisane aneksy przewidują zakończenie prac jesienią 2021 roku. Drogowcy rozpatrują jednak kolejne wioski wykonawców.

Co ważne, w najbliższym czasie budowlańcy nie przewidują poważniejszych utrudnień w ruchu związanych z inwestycją. Na przełomie roku w rejonie Węzła Kack w Gdyni ruch zostanie przełożony na nowe wiadukty, nie będzie się to jednak wiązało z dodatkowymi zwężeniami.

 

 

Sebastian Kwiatkowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj