Do aresztu trafił 25-latek, który zaatakował mieszkańca Gdańska maczetą. Do zajścia doszło pod koniec czerwca tego roku w Osowej. Zakrwawionego mężczyznę leżącego przed blokiem zauważył jeden z przechodniów.
26-latek powiedział policjantom, że gdy wychodził z samochodu, został zaatakowany przez kilku nieznanych mu mężczyzn. Został pobity pałkami teleskopowymi, pocięty maczetą i nożem. Sprawcy powybijali też szyby w jego samochodzie, pocięli tapicerkę i uszkodzili karoserię.
Okazało się, że pokrzywdzony jest poszukiwany do odbycia kary pół roku więzienia. Był też notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Mimo, że mężczyzna nie chciał współpracować z policją, ta ustaliła głównego podejrzanego w tej sprawie. 25-latek został zatrzymany w jednym z mieszkań w Rumi. Jest pseudokibicem jednej z trójmiejskich drużyn piłkarskich.
BROŃ W MIESZKANIU
W jego mieszkaniu śledczy znaleźli pałki teleskopowe, noże, broń pneumatyczną, miotacz gazu, środki pirotechniczne w postaci rac, amunicję i naboje startowe. Podejrzany usłyszał zarzut pobicia przy użyciu niebezpiecznych narzędzi, w wyniku którego pokrzywdzony został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator podkreślił w zarzutach również chuligański charakter tego czynu. Zatrzymany usłyszał też zarzut zniszczenia samochodu.
Prokurator i policjanci zawnioskowali do sądu o aresztowanie 25-latka, a sąd przychylił się do tego wniosku i zdecydował, o tym, że mieszkaniec Rumi najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi 8 lat pozbawienia wolności.
Grzegorz Armatowski/ako