Prokuratura Rejonowa w Gdyni złoży zażalenie na sobotnią decyzję sądu, który odmówił zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Aleksandra K., podejrzanego o pobicie operatora TVP i grożenie innym osobom.
Jak powiedziała w poniedziałek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, prokuratura złoży zażalenie na sobotnią decyzję Sądu Rejonowego w Gdyni, który odmówił aresztowania Aleksandra K. podejrzanego o pobicie operatora TVP Gdańsk.
– Prokurator powołał się na dwie przesłanki. Chodzi o obawę matactwa oraz zdaniem prokuratury, w tym przypadku, zachodzi szczególna przesłanka do zastosowania tymczasowego aresztowania. Istnieje uzasadniona obawa, że podejrzany może popełnić przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu, bowiem groził popełnieniem takiego czynu – dodała prokurator Wawryniuk.
DOZÓR POLICJI
W sobotę sąd zdecydował o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych wobec Aleksandra K., podejrzanego o pobicie operatora TVP Gdańsk. Mężczyznę objęto dozorem policji – dwa razy w tygodniu musi zgłaszać się na komisariat, ma zakaz kontaktu i zbliżania się na mniej niż 50 metrów do trzech osób pokrzywdzonych w tej sprawie.
Aleksandra K. zatrzymano w piątek wieczorem. 31-letni syn biznesmena Ryszarda Krauzego usłyszał w prokuraturze w Gdyni trzy zarzuty: naruszenia nietykalności, kierowania gróźb wobec dziennikarzy i spowodowania obrażeń ciała poniżej siedmiu dni. Czyny te są zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
UDERZYŁ W TWARZ I KOPNĄŁ
Do zdarzenia przed domem Ryszarda Krauzego w Gdyni na Kamiennej Górze doszło w czwartek ok. godz. 20:00. W czwartek od godz. 15:00 na Kamiennej Górze w Gdyni przed domem Krauzego stało kilkunastu dziennikarzy z ogólnopolskich mediów. Wówczas trwało przeszukanie domu zatrzymanego biznesmena przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ok. godz. 19:15 agenci wyprowadzili z domu biznesmena i zawieźli do prokuratury.
Dziennikarze powoli zaczęli odjeżdżać sprzed domu biznesmena. Ok. godz. 20:00, jak wynika z relacji świadków, operatora kamery TVP Gdańsk zaatakował syn byłego prezesa Prokomu. Uderzył go w twarz i kopnął. Operator ma obrażenia głowy.
Ryszard Krauze oraz adwokat Roman Giertych są wśród 12 zatrzymanych w czwartek osób podejrzanych o wyprowadzenie i przywłaszczenie łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Przedstawiono im zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Podejrzanym grozi za to do 10 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/PAP/mk