Energa nie będzie już sponsorem tytularnym stadionu w Gdańsku. „Odbyły się tam tylko dwa komercyjne wydarzenia”

Energa nie będzie już sponsorem tytularnym stadionu w Gdańsku Letnicy. Spółka podjęła decyzję o nieprzedłużaniu trwającej 5 lat współpracy z Areną Gdańsk Operator. Koncern za prawo do nazwy – Stadion Energa Gdańsk – mógł wówczas zapłacić nawet 22,5 miliona złotych.

– Przez okres trwania umowy na stadionie odbyły się tylko dwa komercyjne wydarzenia, które uznać można za ogólnopolskie – napisała Energa w komunikacie.

19-MILIONOWA STRATA

– Dodatkowo obowiązujący od wielu miesięcy reżim sanitarny związany z pandemią, powoduje dużą niepewność dotyczącą organizacji wydarzeń kulturalnych i sportowych. Jak wskazują przedstawiciele koncernu, na koniec 2019 roku operator stadionu wykazał stratę sięgającą 19 mln zł. Analiza oferty otrzymanej od spółki Arena Gdańsk Operator wykazała, że ryzyka biznesowe ograniczają osiągniecie założonych celów sponsoringowych – informuje Energa.

WSPIERANIE INICJATYW SPOŁECZNYCH

Firma jednocześnie zaznacza, że wspiera inicjatywy społeczne, kulturalne i sportowe na Pomorzu. Kwota na ten rok dla Trójmiasta jest o 10 procent wyższa niż rok wcześniej. Wsparcie dla samego Gdańska wynosi 10 milionów złotych, co stanowi 40 procent całego budżetu sponsoringowego. Energa nadal będzie angażowała się w inicjatywy, które odpowiadają na potrzeby lokalnej społeczności i niosą za sobą wymierne korzyści dla mieszkańców. Spółka będzie też kontynuować aktywność sportową i kulturalną na Pomorzu. Strategia CSR na 2021 r. zakłada – tylko w Gdańsku – zainicjowanie kilku nowych projektów.

Wsparcie dla inicjatyw społecznych, kulturalnych i sportowych na Pomorzu, a przede wszystkim w Gdańsku, konsekwentnie wzmacnia też PKN ORLEN. Tegoroczny budżet Koncernu na zaangażowanie sponsorskie w regionie zwiększył się o blisko 10 proc. w porównaniu do 2019 r.

W ciągu ostatnich 4 lat operator stadionu Energa Gdańsk w gdańskiej Letnicy odnotował 4 mln złotych straty. Finanse przeanalizowali dziennikarze Gazety Gdańskiej. Jak podają, Arena Gdańsk Operator miała kilku prezesów, w tym związanych z gminnymi spółkami lub z włodarzami miasta. W sumie po 9 latach funkcjonowania spółka Arena Gdańsk Operator, zarządzająca stadionem piłkarskim w Letnicy, miała ponad 19 mln zł straty. Pisaliśmy o tym >>>TUTAJ.

Do sprawy odniósł się prezes zarządu stadionu. Poniżej publikujemy jego pełne oświadczenie:

 

Oświadczenie w sprawie zakończenia współpracy z Energa SA – 06.11.2020 r.

Zarząd Arena Gdańsk Operator sp. z o.o. przyjmuje do wiadomości zakończenie współpracy z Energa SA.

Nie możemy jednak ukryć zdziwienia formą zakończenia tego partnerstwa. O decyzji Sponsora dowiedzieliśmy się z mediów, a dopiero później otrzymaliśmy oficjalne pismo od Energa SA.

Czujemy się w obowiązku odnieść do nieprawdziwych informacji, które pojawiły się dziś w mediach.

Nieprawdą jest argument, iż przez pięć lat trwania umowy sponsoringowej na terenie obiektu odbyły się zaledwie dwa komercyjne wydarzenia, które uznać można za ogólnopolskie. Podczas współpracy z Energa SA na Stadionie odbyło się łącznie kilkaset wydarzeń, w tym międzynarodowe, jak koncerty gwiazd, mecze ligowe i Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej, m.in. tegoroczny pierwszy mecz o punkty z Włochami. W ubiegłym roku Stadion odwiedziło też znacznie więcej osób niż w latach ubiegłych (prawie 700 tysięcy), zarówno podczas dużych imprez, jak i na co dzień np. w ramach zwiedzania obiektu czy odwiedzin w Muzeum Lechii Gdańsk. W roku 2020 na Stadionie miały odbyć się m.in.: jedno z największych piłkarskich wydarzeń na świecie, czyli Finał Ligi Europy oraz wyprzedany w jeden dzień koncert Dawida Podsiadło. Ze względu na pandemię koronawirusa wydarzenia te zostały przełożone na inne terminy.

Pragniemy również wskazać, że z sumy 3 milionów złotych, które Sponsor wpłacał na konto Operatora, po odliczeniu świadczeń, takich jak udostępnienie loży czy biletów na imprezy w strefie SILVER i loży VIP, pozostawało ok. 2,5 miliona złotych.

Stadion ponosi też na rzecz Grupy Energa koszty związane ze zużyciem energii elektrycznej, które w zeszłym roku wyniosły ponad 2 mln złotych, co w czasie trwania całego kontraktu daje sumę ok. 10 milionów złotych. Kolejnym obciążeniem finansowym w wysokości ponad 600 tysięcy złotych była dla nas renowacja logotypu na elewacji obiektu, która odbyła się na koszt Operatora, na życzenie Sponsora.

Zaskakujące jest również odniesienie się do straty spółki Arena Gdańsk Operator, z racji faktu, iż nasza umowa z Energa SA jest kontraktem wskaźnikowo marketingowym.  Dodatkowo, Grupa Energa sama wykazała za ubiegły rok straty w wysokości aż ponad miliarda złotych. Zgodnie z dotychczasową umową, Operator był rozliczany wyłącznie z opisanych w umowie świadczeń wobec Sponsora. Były one raportowane każdego roku i realizowane bez żadnych zastrzeżeń ze strony Energa SA. Raporty te są podstawą do wypłaty kwoty zawartej w kontrakcie. Kluczowe jest, że sam ekwiwalent reklamowy (AVE) z publikacji w mediach za rok 2019 wyniósł prawie 42 miliony złotych.

Nieprawdą jest również, że Operator złożył wymaganą dokumentację dopiero 30 września. Oferta została złożona wcześniej (11 września) w biurze Zarządu Energa SA (Energa Grupa Orlen) wraz z pismem przewodnim.  Następnie, na prośbę przedstawiciela Energa SA wniosek sponsorski został wysłany ponownie, tym razem przez system na stronie Energa SA. Operator dotrzymał więc terminów wymaganych przez Partnera do rozpatrzenia decyzji.

Sposób zakończenia dotychczasowego partnerstwa jest dla nas dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę długoletnią współpracę oraz ostatnie informacje od Pani Wiceprezes Zarządu Energa SA, Adrianny Sikorskiej. Zostaliśmy przez nią zapewnieni, że nasze rozmowy zostaną wznowione w poniedziałek. Oficjalna decyzja Energa SA wpłynęła do biura Operatora dopiero po pojawieniu się informacji w mediach.

Ubolewamy nad decyzją Energa SA, która zrezygnowała ze wspierania gdańskiego obiektu służącego mieszkańcom, jak i nad sposobem przekazania tej decyzji po latach współpracy. Dotychczasowy sponsor opuszcza nas w sytuacji wyjątkowo trudnej, kiedy trwa pandemia koronawirusa, przez co obiekt nie może funkcjonować w standardowym trybie. Potrzeba wsparcia branż najbardziej poszkodowanych, które reprezentują także obiekty związane z segmentem czasu wolnego, jak gdański stadion, jest w obecnych czasach szczególnie istotna. Świadomość tej potrzeby deklarują również przedstawiciele naszego państwa. Tym bardziej, decyzja Energa SA jest dla nas zawodem.

Prezes Zarządu Arena Gdańsk Operator

Łukasz Wysocki

js/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj