Jak zareagował Kościół na rewoltę grudniową? Odpowiedź w najnowszej książce IPN Gdańsk „Grudniowa kolęda” [OBEJRZYJ RELACJĘ]

okladka

Jakie było stanowisko Kościoła katolickiego wobec masakry robotników 50 lat temu? W jaki sposób trójmiejscy duchowni wspierali strajkujących? Czy kapłani uczestniczyli w nocnych pogrzebach? Odpowiedzi można poznać podczas promocji online książki „Grudniowa kolęda. Kościół katolicki w Trójmieście wobec Grudnia ’70” z udziałem prezesa IPN dr. Jarosława Szarka oraz autorów dr. Piotra Abryszeńskiego i dr. Daniela Gucewicza.

W siedzibie gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej zakończyła się promocja książki „Grudniowa kolęda. Kościół katolicki w Trójmieście wobec Grudnia ’70”. Dyskusja z udziałem prezesa IPN, dyrektora Oddziału Gdańsk profesora Mirosława Golona, recenzenta książki doktora Piotra Brzezińskiego oraz autorów Piotra Abryszeńskiego i Daniela Gucewicza relacjonowana była online przez IPNtv.

 

 

„KREW PRZELANO TUŻ PRZED BOŻYM NARODZENIEM”

Jak wskazują autorzy, książka stanowi pierwszą próbę uporządkowania i pełnego przedstawienia reakcji Kościoła katolickiego na rewoltę grudniową 1970 roku w Trójmieście. Twórcy opisują w niej także działania władz komunistycznych, które w obliczu kryzysu starały się wykorzystać autorytet duchowieństwa do własnych celów oraz ukazują postawę biskupów i zwykłych księży, ich działania i wypowiedzi.

Grudzień ’70 urósł do rangi symbolu i stał się ważnym momentem w relacjach na linii państwo-Kościół. „Grudniowa kolęda” to także próba uchwycenia i uporządkowania emocji, które towarzyszyły zrozpaczonym Polakom oraz księżom w trudach posługi kapłańskiej podczas i po tragicznych wydarzeniach.

 

– Ból był tym większy, że krew przelano tuż przed Bożym Narodzeniem; najbardziej rodzinnymi świętami, gdy przy wigilijnym stole siada się wśród najbliższych, aby przełamać się opłatkiem, zaśpiewać kolędy, a puste nakrycie czeka na niespodziewanego gościa. Wówczas to dodatkowe miejsce w wielu domach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga przemawiało w przejmujący sposób, przywołując zamordowanych salwami wojska i milicji oraz przebywających w więzieniach – podkreśla doktor Jarosław Szarek, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

oprac. mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj