Zuchwały napad na jubilera w Centrum Handlowym Auchan w Gdańsku Karczemkach. Jak dowiedział się nasz reporter, po 3:00 w nocy dwa samochody z impetem rozbiły drzwi wejściowe do budynku i wjechały do sklepu jubilerskiego.
Sprawcy ukradli biżuterię i odjechali. Zginęły między innymi złote pierścionki, łańcuszki i diamenty, które mogą być warte kilka milionów złotych. Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Ustalają okoliczności zdarzenia oraz zabezpieczają monitoring i ślady.
AKTUALIZACJA, GODZINA 14:00
Jak dowiedział się nasz reporter, sprawców było prawdopodobnie trzech lub czterech. Wciąż trwa liczenie strat, ale nieoficjalnie łupem bandytów paść mogło pięć worków biżuterii. Policja w lesie na Kaszubach znalazła z kolei spalone ubrania, które prawdopodobnie należały do sprawców.
(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)
AKTUALIZACJA, GODZ. 10:00
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Gdańsk, samochody, które brały udział w tym zdarzeniu, zostały wcześniej skradzione. Sprawcy po napadzie uciekali prawdopodobnie w kierunku Kościerzyny. Auta porzucili w Gdańsku Osowej oraz w Lniskach, a w Borczu podpalili swoje ubrania. Policja już odnalazła wraki aut i zabezpiecza ślady. Śledczy cały czas pracują też na miejscu napadu.
– Technicy kryminalistyki zabezpieczają ślady, które zostaną poddane analizie. Kryminalni analizują zdobyte zapisy z kamer monitoringu. Przesłuchiwani są pracownicy ochrony oraz świadkowie – wylicza starszy aspirant Karina Kamińska z gdańskiej komendy miejskiej.
Na miejscu jest też właściciel sklepu, który cały czas liczy straty.
Grzegorz Armatowski/mk