Gdynia mocno zaciska pasa. Tnie nakłady na niemal wszystkie sfery funkcjonowania miasta, m.in. ochronę zdrowia i inwestycje

Rada Miasta Gdyni uchwaliła budżet na 2021 rok. Wydatki kształtować się mają na poziomie 1,92 mld złotych. Dochód będzie mniejszy o 110 mln zł, a deficyt pokryty zostanie kolejnymi kredytami długoterminowymi.

Andrzej Bień z Samorządności, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, nazywa to „skromnym budżetem czasów kryzysu”. – Cięcia w poszczególnych działach wyniosły od kilku do nawet kilkunastu procent. Dodam, że jako samorządowiec pracuję od 20 lat, ale to pierwszy przypadek, gdy uchwalany budżet jest skromniejszy od poprzedniego. Wszyscy jednak doskonale wiemy, jakie okoliczności w kończącym się roku nam towarzyszyły. Nie tylko Gdynia, ale też inne miasta bardzo ostrożnie planują swoje wydatki i równie uważnie szacują dochody – zauważa.

GDZIE SĄ CIĘCIA?

Największe cięcia dotkną gospodarkę mieszkaniową (spadek nakładów o 39,5 proc.) oraz gospodarkę komunalną i ochronę środowiska (32 proc.). Mniej pieniędzy miasto przeznaczy też m.in. na ochronę zdrowia, turystykę, opiekę społeczną, bezpieczeństwo publiczne, sport czy kulturę.

W planie wydatków inwestycyjnych znalazły się przedsięwzięcia za ok. 300 mln zł. To o jedną czwartą mniej, niż w kończącym się roku. Ponad połowa tej kwoty przeznaczona będzie na inwestycje drogowe. Najwięcej pochłonie budowa Węzła Karwiny (41,4 mln zł) i przebudowa ul. Kwiatkowskiego (24 mln zł). W planie jest też m.in. przeznaczenie 15 mln zł na budowę wiaduktu nad torami w ciągu ul. Puckiej czy finansowanie trwającej budowy Węzła Chylonia (15,6 mln zł). Na modernizację dróg gminnych miasto zabezpieczyło 10 mln zł.

„ZŁY BUDŻET”

– To zły dla Gdyni i mieszkańców budżet – ocenia Danuta Białooka–Kostenecka, radna Prawa i Sprawiedliwości. – Praktycznie pozbawiony jest inwestycji. W planach prezydenta Wojciecha Szczurka widać rozbieżność z tym, co planuje rząd. Ten próbuje walczyć z kryzysem poprzez inwestycje i w ten sposób pobudzać gospodarkę. Gdynia robi odwrotnie. Inwestycje są cięte, a zbędne wydatki są konsekwentnie utrzymywane. Dlatego też nie mogliśmy zagłosować inaczej, niż przeciwko takiemu budżetowi – podkreśla.

Budżet Gdyni na 2021 rok przyjęty został głosami Samorządności i Koalicji Obywatelskiej.
 

Marcin Lange

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj