Powstanie fundusz, który będzie wypłacał odszkodowania w przypadku negatywnych skutków zaszczepienia – zapowiedział we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodał, fundusz zostanie przyjęty w drodze ustawy.
Rzecznik rządu został zapytany o odpowiedzialność za ewentualne skutki uboczne wywołane przez szczepionkę przeciwko COVID-19.
– Zgodnie z Narodową Strategią Szczepień powstanie specjalny fundusz, który będzie wypłacał ewentualne odszkodowania, jeżeli by takie były konieczne w przypadku negatywnych skutków zaszczepienia. Te pieniądze zabezpieczą przede wszystkim roszczenia, które mogłyby się pojawić, ale w tej chwili, jeżeli chodzi o negatywne skutki szczepień, to one są wskazane w dokumentacji medycznej. Są bardzo niewielkie, ale mimo wszystko mogą się zdarzyć, dlatego też taka odpowiedzialność tego specjalnego funduszu, który będzie przyjęty w drodze ustawy, będzie istniała tak, aby te wszelkie wątpliwości osób, które je mają, rozjaśnić i aby również kwestia odpowiedzialności finansowej była zabezpieczona pod tym kątem – wyjaśnił Müller.
DOSTAWA SZCZEPIONEK DO 72 PLACÓWEK
Pierwsza dostawa szczepionki dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek. Transport trafił do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Tu został rozdzielony i dotarł do 72 tzw. szpitali węzłowych. W nich od niedzieli 27 grudnia rozpoczęły się pierwsze szczepienia przeciw COVID-19.
W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu, zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.
Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki.
PRZEDŁUŻONE ZAPISY
Szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk, w rozmowie w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział, że do 14 stycznia przedłużono termin zapisów na szczepienia w grupie zero.
– Przedłużamy termin zapisów do 14 stycznia. To jest okres szczególny, w którym się znajdujemy. Część personelu medycznego zwraca uwagę na to, że ani szpitale ani personel medyczny nie funkcjonują w normalnym trybie. Dlatego zdecydowaliśmy się na przedłużenie tego terminu. Cały czas można zgłaszać się do szpitali węzłowych, do czego namawiamy wszystkie osoby, które wchodzą do grupy zero – powiedział Dworczyk.
Polityk zapewnił, że przedłużenie zapisów w grupie zero nie wpłynie na termin zapisów w grupie pierwszej. – To nie będzie miało wpływu na sczepienia grupy pierwszej. My będziemy mieli gotowy system na 15 stycznia. Mamy nadzieję, że wtedy rozpoczną się zapisy – zaznaczył Dworczyk.
PAP/mw