Przed gdańskim sądem nie rozpoczął się w środę proces żony tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska, jego teściowej oraz trzech innych osób, w tym byłego prezesa spółki deweloperskiej, dyrektora Wydziału Skarbu Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Magdalena Adamowicz jest oskarżona o składanie nieprawdziwych zeznań podatkowych, a Janina A. o składanie fałszywych zeznań.
Powodem odroczenia procesu była nieobecność oskarżonego byłego prezesa spółki deweloperskiej „Pomeranka” Waldemara K. oraz jednego z obrońców. Na sali rozpraw nie było też Janiny A., matki europosłanki Koalicji Europejskiej Magdaleny Adamowicz. – Nie stawiła się, ponieważ dzisiaj przypada druga rocznica zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a jutro rocznica jego śmierci. To jest dla niej trudny czas i chce go spędzić z rodziną – oświadczył Łukasz Czucharski, jej obrońca.
ODRĘBNE POSTĘPOWANIE DLA WDOWY I JEJ MATKI
Podczas rozprawy prokurator Robert Kaczor wniósł o wyłączenie sprawy Janiny A. do odrębnego postępowania i połączenia jej ze sprawą karną Magdaleny Adamowicz, wyznaczoną przed sądem na 22 lutego. Sprawę Magdaleny Adamowicz sąd wyłączył do odrębnego postępowania już wcześniej.
Eurodeputowana miała zataić prawie 300 tys. zł. i 100 tys. zł dochodów. Prokuratura zarzuca jej też nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań. Według śledczych, uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tys. zł. Matka Magdaleny Adamowicz, Janina A., jest oskarżona o składanie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym prezydenta Gdańska oraz w postępowaniu karnym. Zdaniem funkcjonariuszy, kobieta podczas przesłuchania jako świadek złożyła fałszywe zeznania, dotyczące posiadania przez dziadka europosłanki setek tysięcy złotych oszczędności, które w darowiźnie miały zostać przekazane Pawłowi i Magdalenie Adamowicz.
PRZESTĘPSTWA NA TLE KORUPCYJNYM
Wśród oskarżonych są też dwaj biznesmeni: Waldemar K. i Jacek K., którym zarzucono przestępstwa korupcyjne. Według badających sprawę, podczas przyspieszonej procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, prezydent Gdańska i członkowie jego rodziny kupili po zaniżonych cenach trzy mieszkania. Z kolei pracownik samorządowy, Tomasz L., odpowiada za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Według śledczych mężczyzna ten działał na rzecz spółki, reprezentowanej przez współoskarżonych biznesmenów. Miał zaniechać dochodzenia kary za m.in. opóźnienia w przekazaniu miastu Gdańsk 47 lokali mieszkalnych.
Procesu nie udało się rozpocząć, bo w sądzie nie stawili się wszyscy oskarżeni. Kolejny termin wyznaczono na 15 lutego. Sąd zdecydował, że proces Magdaleny Adamowicz toczyć się będzie oddzielnie. Pierwszy termin wyznaczono na 22 lutego.
Grzegorz Armatowski/PAP/mw