Joe Biden oficjalnie 46. prezydentem USA. Andrzej Duda: „Nie mogę się doczekać bliskiej współpracy”

Przy bezprecedensowych środkach bezpieczeństwa Demokrata Joe Biden został przed Kapitolem zaprzysiężony na 46. prezydenta USA. 78-latek jest następcą Republikanina Donalda Trumpa. W przemówieniu inauguracyjnym wzywał do narodowej jedności i mówił o „triumfie idei demokracji”. Po złożeniu przysięgi Biden powiedział, że „świętujemy dzisiaj triumf nie kandydata, a idei, jaką jest demokracja”. – Wola ludu została wysłuchana. Wiemy, że demokracja jest cenna i delikatna i teraz wygrała. To jest dzień Ameryki, dzień demokracji – zwracał się do gości, w tym kongresmenów, byłych prezydentów oraz byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a.

W ocenie nowego prezydenta „Ameryka została ponownie przetestowana i stanęła na wysokości zadania”.

Demokrata wzywał do narodowej jedności i zażegnania gorących politycznych sporów, zapewniając że poświęci temu „całą duszę”. – Mamy wiele do zrobienia, wiele do naprawienia, wiele do uleczenia, wiele do zbudowania i wiele do zyskania. Potrzeba nam jedności – stwierdził.

– W jedności możemy zrobić wielkie, ważne rzeczy. Możemy dać ludziom pracę, możemy wysłać dzieci do bezpiecznych szkół, możemy zapewnić sprawiedliwość rasową. Ameryka może być siłą działającą na rzecz dobra na świecie – mówił.

W przesłaniu dla świata nowy gospodarz Białego Domu zapowiedział, że USA będą przewodzić także „siłą przykładu”. – Będziemy silnym i godnym zaufania partnerem na rzecz pokoju, postępu i bezpieczeństwa – dodał.

NAJSTARSZY PREZYDENT USA W HISTORII

78-latek jest następcą Republikanina Donalda Trumpa. Jest drugim katolikiem i najstarszą osobą w historii, która obejmuje najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych. Prezydentura jest dla Bidena zwieńczeniem blisko pół wieku w polityce.

Jego zastępczynią jest Kamala Harris, pierwsza kobieta i osoba o pochodzeniu afroamerykańskim na tym stanowisku.

Po uroczystościach na Kapitolu Biden i Harris udali się na cmentarz w Arlington, gdzie złożą wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie skierują się do Białego Domu, gdzie już o godzinie 23:15 czasu polskiego prezydent podpisze pierwsze rozporządzenia wykonawcze.

Jak donoszą media, w Białym Domu były prezydent Donald Trump zostawił list dla nowego gospodarza. Republikanin w środę rano czasu lokalnego poleciał na Florydę i – zrywając z tradycją – nie wziął udziału w zaprzysiężeniu swojego następcy.

ŚRODKI BEZPIECZEŃSTWA

Z obawy przed zamieszkami na ulicach Waszyngtonu rozlokowano ponad 25 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej, a do tej liczby dochodzi policja oraz służby federalne, jak FBI. Od 6 stycznia i szturmu zwolenników prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol w stolicy z dnia na dzień zwiększano środki bezpieczeństwa – wznoszono kolejne ogrodzenia i barykady, zamykano mosty i ulice, sprawdzano studzienki oraz latarnie. Do Kongresu w środę bez przepustki dla nielicznych gości nie ma dostępu.

Mieszkańców Dystryktu Kolumbii poproszono, by dla swojego bezpieczeństwa w środę pozostali w domach. Nowego prezydenta nie wiwatują tłumy na błoniach przed Kongresem, tak jak to odbywało się z przeszłości. Przed Kapitolem wbito w ziemię ponad 200 tysięcy flag.

Służby zapewniają, że na ulicach miasta nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów.

ANDRZEJ DUDA:

Joe Bidenowi na Twitterze pogratulował Prezydent RP Andrzej Duda. – Moje najszczersze gratulacje z okazji wyboru na stanowisko 46. Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Liczę na bliską współpracę z Panem, Panie Prezydencie, w zakresie dalszego wzmacniania polsko-amerykańskiego partnerstwa strategicznego. Boże, błogosław Polskę, Boże, błogosław Ameryce – napisał.

 

PAP/mrud
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj