– Pracujemy nad nowelizacją prawa lotniczego m.in. w sprawie tzw. odszkodowań hałasowych, ale nie w związku z epidemią – poinformował wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Ocenił także, że obecnie zasądzane odszkodowania są często niesprawiedliwe dla lotnisk.

Przedstawiciel resortu był pytany podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, czy w związku z COVID-19 i trudną sytuacją finansową lotnisk rząd pracuje nad jakimiś rozwiązaniami, których konsekwencją byłoby wstrzymanie wypłat tzw. odszkodowań hałasowych.

Horała odpowiedział, że ministerstwo nie pracuje nad takim rozwiązaniem w kontekście trwającej epidemii. – Nie ma takiego mechanizmu, żebyśmy wstrzymywali wykonywanie prawomocnych wyroków sądowych – podkreślił. Dodał, że byłoby to jawne złamanie zasady trójpodziału władzy.

„PATOLOGIA WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI”

Wiceminister wskazał zarazem, że o ile nie podważa samych odszkodowań wypłacanych na rzecz mieszkańców, którzy z powodu bliskości lotniska maja pogorszoną jakość życia, to ich skala i sposób obliczania są „nieadekwatne do rzeczywistego uszczerbku, z jakim mamy do czynienia”. – Ma charakter patologii, tylko, że jest to niestety przede wszystkim patologia wymiaru sprawiedliwości – ocenił.

Polityk przyznał, że sądy bardzo różnie podchodzą do odszkodowań i tego, na jakiej podstawie oraz w jakiej wysokości są wypłacane. Zwrócił jednak uwagę, że niektóre zasądzane kwoty są „delikatnie mówiąc dalekie od elementarnego poczucia sprawiedliwości, takiej gry fair wobec lotnisk”.

PRACE NAD ZMIANĄ PRZEPISÓW TRWAJĄ

Poinformował również, że resort infrastruktury pracuje nad zmianą przepisów w tej sprawie, choć prace są bardzo trudne. – Wszystkie uzgodnienia europejskie, cały trend prawodawstwa i różnych konwencji, które podpisujemy, zmierza generalnie w kierunku zwiększania i zaostrzania przepisów związanych z ochroną środowiska. Przygotowujemy nowelizację prawa lotniczego, która będzie tę delikatną kwestię rozstrzygała. Jest to niezwykle trudne, żeby to we właściwy sposób zdefiniować tak, by nie zostało podważone.

PAP/mw