Część prywatnych mediów w środę protestowała we wspólnej akcji „Media bez wyboru”. Od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadawały specjalny komunikat. Na portalach TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytali żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki. Akcję komentuje przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda i wydaje specjalny komunikat.
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Chodzi o projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Zgodnie z założeniami, połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ. Przeciw wprowadzeniu nowej składki protestują liczne media prywatne.
KWESTIA SPRAWIEDLIWEGO OPODATKOWANIA
Plany wprowadzenia składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. Podkreślił, że propozycja dotyczy największych podmiotów na rynku reklamowym. – Od długiego czasu w UE trwa dyskusja na temat regulacji, dotyczących m.in. sprawiedliwego opodatkowania cyfrowych gigantów internetowych. Ta dyskusja niestety znacząco się przedłuża. W związku z tym Polska, podobnie jak kilka innych krajów europejskich, zaproponowała krajowe rozwiązania podatkowe. Należy podkreślić, że dotyczy to największych podmiotów na rynku reklamowym – powiedział Müller.
Rzecznik rząd zaznaczył, że podobne rozwiązania funkcjonują już w innych państwach Europy, m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Belgii i w Grecji. – Pieniądze z opłaty trafią bezpośrednio na konta Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego Funduszu, z którego wspierane będą projekty związane z kulturą i dziedzictwem narodowym w obszarze mediów – podkreślił Müller.
„FESTIWAL HIPOKRYZJI I OBŁUDY”
Oświadczenie w sprawie protestu medialnego wydał także przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Napisał w nim między innymi, że „akcja wielkich koncernów medialnych to festiwal hipokryzji i obłudy”.
Poniżej pełna treść oświadczenia:
Zapowiedź wprowadzenia podatku od reklam nie ma nic wspólnego z ograniczaniem wolności słowa, a protest największych koncernów medialnych jest motywowany wyłącznie względami finansowymi. Nie przypominam sobie, aby podobne działania media te prowadziły wtedy, gdy rzeczywiście wolność słowa była w Polsce zagrożona, jak w przypadku Telewizji Trwam, Rzeczpospolitej i Uwarzam Rze, Wprost, czy nawet licznych ostatnio przypadków blokowania na portalach społecznościowych mediów, m.in. Tygodnika Solidarność. Nie przypominam sobie nawet, aby w kwestiach ekonomicznych innych grup społecznych media te protestowały, np. gdy demolowano kodeks pracy, przejmowano OFE i podnoszono podatek VAT, co miało dramatyczny skutek finansowy dla milionów pracowników i gospodarstw domowych.
W tym sensie akcja wielkich koncernów medialnych to festiwal hipokryzji i obłudy!
Przechodząc do meritum przypominam, że o opodatkowaniu wielkich międzynarodowych koncernów tzw. podatkiem cyfrowym oraz podatkiem od transakcji finansowych mówi się już od wielu lat. W tej sprawie podczas Kongresu EKZZ w Paryżu we wrześniu 2015 r. podjęta została nawet uchwała wzywająca Unię Europejską do wprowadzenia takich rozwiązań. Głosowały za nią też OPZZ i Forum ZZ.
Warto też uświadomić sobie o czym tak naprawdę mówimy. A mówimy jedynie o podatku od reklam, którego wysokość zależna będzie od wielkości dochodów. Małe media w ogóle nie odczują proponowanych rozwiązań. A wiem o czym mówię, bo Tygodnik Solidarność przez dziesiątki lat musiał utrzymywać się bez reklam.
Dlatego jazgot wielkich koncernów to wyłącznie gra o większe zyski, które niekoniecznie przekładają się na lepsze pensje dla pracowników. To nie ma nic wspólnego z obroną wolności słowa.
Podatki te należy wprowadzić jeszcze z jednego powodu – przywrócenia zdrowszych zasad uczciwej konkurencji w działalności gospodarczej. Podatki choć uciążliwe i nikt ich nie lubi, muszą płacić wszyscy. Solidarnie!
Piotr Duda
NIE SKŁADKA, TYLKO HARACZ?
Media, które przyłączyły się do akcji, na swoich stronach internetowych publikowały list otwarty do władz RP i liderów ugrupowań politycznych. List został podpisany m.in. przez Agorę S.A., Dziennik Wschodni, Edipresse Polska, Grupę Eurozet, Kino Polska TV S.A., Polską Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska, TVN S.A. i Telewizję Polsat.
– Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem COVID-19. Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media – napisali sygnatariusze listu.
Według nich wprowadzenie go będzie oznaczać osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, a także ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Nowe przepisy, zdaniem autorów listu, spowodują też „pogłębienie nierównego traktowania podmiotów, działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka dwa miliardy złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości miliarda złotych”. Inny problem podnoszony w liście, wynikający z nowych regulacji, to rzekome faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści, kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej.
PAP/mk