Likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Instytutu Pamięci Narodowej oraz TVP Info postuluje Koalicja Obywatelska. – Postulaty likwidacji CBA, IPN i TVP Info nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione. PiS dawno już zlikwidował te instytucje. CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją – skomentował Donald Tusk. Do tych słów odniosło się Stowarzyszenie „Godność”, które uważa to za hipokryzję i pyta wprost: czy opozycja uznaje w ten sposób bohaterów za bandytów?
Podobną narrację jak były premier prowadzi lwia część Koalicji Obywatelskiej, a likwidacja IPN znalazła się też w programie wyborczym Wiosny Biedronia.
– IPN w takiej formie nie ma racji bytu. To jest instytucja czysto polityczna, próbująca napisać inną, nową historię. Ta instytucja przestała spełniać funkcję, do której została powołana – oceniła wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. – IPN od dłuższego nie przynosi chwały i chluby naszemu państwu. To miało być miejsce, gdzie badamy dokumenty, szukamy i zapisujemy historię, która mogła nam umknąć. Ta instytucja przestała spełniać funkcję do której została powołana i to, że od paru lat mówiliśmy, że w takiej formie nie powinno istnieć – dodała.
Do oskarżeń stanowczo odniosło się Stowarzyszenie „Godność”. – Zwalczanie IPN, instytucji, która przywraca Polakom pamięć, jest sprzeczne z polską racją stanu. Przed zbliżającymi się obchodami, poświęconymi ostatnim żołnierzom II Rzeczpospolitej walczącym o jej niepodległość, pytamy polityków PO, pytamy też rozgrzane opozycyjnie media: czy pójdziecie z nami na groby bohaterów, aby złożyć tam kwiaty? Czy też, jak stara i nowa lewica, będziecie nadal uważać ich za „bandytów”, zajmować się rewolucją obyczajową, zaś najnowszą historię własnego kraju studiować z białych kartek? – czytamy.
Oświadczenie Stowarzyszenia „Godność” publikujemy w całości:
Gdańsk, 26.02.2021 r.
Oświadczenie Stowarzyszenia „Godność” w obronie IPN
Z okazji zbliżającego się Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, obchodzonego 1 marca, a ustanowionego jako święto państwowe dzięki inicjatywie śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, pragniemy zwrócić uwagę na wielką rolę, jaką w upamiętnianiu polskiej historii i likwidowaniu „białych plam” odgrywa Instytut Pamięci Narodowej. Instytucja, która mimo swoich niewątpliwych zasług, jest ustawicznie atakowana.
Mimo że od ponad 30 lat nie ma już zakłamanego tworu, jakim była PRL, nadal zmagamy się z jego tragiczną spuścizną, w tym niewiedzą, brakami w wychowaniu patriotycznym młodzieży, a także odradzającą się antypolską propagandą – czy to z rodzimych, czy zewnętrznych źródeł. W tej sytuacji misja, jaką od 1999 roku pełni IPN, jest nie do przecenienia.
Jako byli więźniowie polityczni stanu wojennego oraz działacze podziemnych struktur „Solidarności’, zrzeszeni w Stowarzyszeniu „Godność”, dobrze poznaliśmy „porządki” końca Polski Ludowej. U nas, na Wybrzeżu szczególnie dobrze pamięta się też wcześniejsze okresy bezprawia – tragiczny Grudzień 1970 oraz komunistyczne mordy na oficerach Marynarki Wojennej. Dzięki badaczom IPN coraz lepsza jest również wiedza o działających na naszym terenie Żołnierzach Niezłomnych: majorze Szendzielarzu „Łupaszce”, którego 70. rocznica śmierci w więzieniu na Mokotowie minęła w lutym tego roku, podporuczniku Selmanowiczu „Zagończyku” czy Danucie Siedzikównie „Ince”.
To dzięki ofiarnym pracownikom tej instytucji udaje się odnaleźć i pochować z należytym szacunkiem szczątki bohaterów tamtego czasu – skazywanych, zabijanych i wrzucanych do anonimowych dołów. 24 lutego minęło właśnie 68 lat od śmierci w więzieniu na Mokotowie dowódcy Kedywu Armii Krajowej, gen. Emila Fieldorfa „Nila”. Jego córka, Maria – wieloletnia mieszkanka Gdańska – przez lata bez skutku walczyła o odnalezienie grobu Ojca i ukaranie zbrodniarzy winnych jego śmierci. To z inicjatywy Stowarzyszenia „Godność” jednej z ulic naszego miasta nadano imię Generała.
Dzisiaj największa partia opozycyjna, Platforma Obywatelska robi wszystko, aby powrócić do władzy, ale zamiast programu zapowiada co jakiś czas – likwidację Instytutu Pamięci Narodowej, CBA oraz wszystkiego, co kojarzy jej się z partią rządzącą. Ostatnio – w związku z rozdmuchanym incydentem wokół obsady stanowiska dyrektora IPN we Wrocławiu. Warto przypomnieć, że ta sama PO w roku 2011 poparła w Sejmie ogłoszenie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a jeszcze wcześniej – zanim powstała – wielu jej późniejszych liderów, należących wówczas do Unii Wolności czy AWS, głosowało za powołaniem IPN.
Pamięć historyczna i przywiązanie do własnej kultury w państwie o położeniu takim, jak nasze, znaczy naprawdę wiele. Pokazało to polskie wybijanie się na niepodległość… Siła narodu wynikająca z poczucia własnej wartości działa niczym puklerz chroniący przed zagrożeniami utraty suwerenności. Dlatego zwalczanie IPN – instytucji, która przywraca Polakom pamięć – jest sprzeczne z polską racją stanu.
Przed zbliżającymi się obchodami, poświęconymi ostatnim żołnierzom II Rzeczpospolitej walczącym o jej niepodległość, pytamy polityków PO; pytamy też rozgrzane opozycyjnie media – czy pójdziecie z nami na groby bohaterów, aby złożyć tam kwiaty? Czy też – jak stara i nowa lewica – będziecie nadal uważać ich za „bandytów”, zajmować się rewolucją obyczajową, zaś najnowszą historię własnego kraju studiować z białych kartek.
Pytamy – ponieważ szacunek dla historii ojczystej, podobnie jak polityka zagraniczna i bezpieczeństwo państwa, powinien cieszyć się immunitetem i być ponad podziałami.
Stanisław Fudakowski
Andrzej Osipów
Czesław Nowak
IPN został powołany 19 stycznia 1999 na mocy ustawy z 18 grudnia 1998 o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Instytut ma jedenaście oddziałów w miastach, które są siedzibami sądów apelacyjnych. W kolejnych siedmiu miastach utworzono delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, a w jednym punkt zamiejscowy oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Do zadań Instytutu Pamięci Narodowej należy gromadzenie i zarządzanie dokumentami organów bezpieczeństwa państwa, sporządzonymi od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r., ściganie zbrodni nazistowskich i komunistycznych, prowadzenie działalności edukacyjnej, poszukiwanie miejsc spoczynku osób poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego, wydawanie opinii w zakresie tego, czy nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej symbolizują bądź propagują komunizm lub inny ustrój totalitarny. Przedmiotem badań instytutu są m.in. zbrodnie dokonane przez aparat cywilny i militarny III Rzeszy na ziemiach okupowanej Polski, deportacje do obozów koncentracyjnych,
deportacje żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji niepodległościowych oraz mieszkańców Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w głąb Związku Radzieckiego, pacyfikacja ziem polskich między Wisłą a Bugiem w latach 1944–1947 przez jednostki Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych Związku Radzieckiego (NKWD).
oprac. mk