Ekstremalne podróże w czasie pandemii. Dwa przykłady niecodziennych eskapad [POSŁUCHAJ]

darek skolimowski 10

Pandemia spowodowała, że właściwie przestaliśmy podróżować. Zdarzają się wyjazdy na Zanzibar, ale to właściwie jedyna destynacja o jakiej słychać w czasie covida. Nie jeździmy po kraju, bo hotele i restauracje zamknięte, nie wybieramy się na wojaże po Europie, bo nie wiadomo jakie obostrzenia mogą nas tam spotkać, nie wspominając o strachu przed dalszymi eskapadami. Tymczasem w ostatniej audycji „Zwiedzaj z Radiem Gdańsk” spotkaliśmy się z dwójką mieszkańców Pomorza, którzy postanowili, pomimo pandemii, spełnić swoje podróżnicze marzenia.

Dariusz Skolimowski ze Skowarcza wybrał się w podróż dookoła Polski. Ma to być wyprawa różnymi środkami lokomocji. Przedsięwzięcie nazwał „4 granice” , a do przebycia ma3511 kilometrów. Pierwszy etap już za nim, to było przepłynięcie Nysa i Odrą w canoe. Następnie będzie Bałtyk i po nim żeglowanie, potem rower, na którym przejedzie Warmię i Mazury oraz wzdłuż granicy wschodniej, na zakończenie górski etap do przejścia pieszo. Całe przedsięwzięcie rozpisane jest na 4 lata. Dariusz Skolimowski, chociażby z braku dłuższego urlopu nie może sobie pozwolić na paromiesięczną eskapadę. Zresztą nie traktuje tej wyprawy w kategorii wyczynu, to ma być raczej przygoda. Jak twierdzi globtroter jest to doskonały pomysł na wyprawę w czasie epidemii. Darek śpi w namiocie, płynie sam i nie potrzebuje restauracji, wystarczą mu sklepy.

Darek Skolimowski nad wodą. Fot.D.Skolimowski

Posłuchaj rozmowy z Dariuszem Skolimowskim o pierwszym etapie wyprawy dookoła Polski, spływie canoe Nysą i Odrą.

TU ZNAJDZIESZ DZIENNIK PODRÓŻY DARKA SKOLIMOWSKIEGO >>> KLIKNIJ

Druga eskapada, o której rozmawialiśmy w audycji, wymagała przezwyciężenia obaw związanych z pandemią. Kociewianin Rafał Kośnik wrócił właśnie w wyprawy na ryby do Kolumbii. Jeździ tam zresztą od 5 lat i uważa to za wymarzone miejsce dla wędkarza. Jest naprawdę wielkim entuzjastą połowów na wędkę. Co prawda latem, gdy zagrożenie epidemiczne było niewielkie, udało mu się pojechać na ryby do Norwegii, ale dla Rafała to za mało. Nie przeszkodziły mu obawy o zdrowie w podjęciu wyprawy do Ameryki Południowej. Marzenie o wyciągnięciu z wody kolejnej ryby wampira było nie do okiełznania. W audycji opowiedział słuchaczom nie tylko o ekstremalnych połowach, ale też o tym jak to na sześć tygodni trafił do świata wolnego od epidemii. Do oddalonych od cywilizacji wiosek indiańskich covid nie dotarł.

rafał kośnik 10
Rafał Kośnik i jego trofea. Fot.R.Kośnik

Posłuchaj rozmowy z Rafałem Kośnikiem o taaakich rybach:

TU ZNAJDZIESZ DZIENNIK PODRÓZY RAFAŁA KOŚNIKA >>> KLIKNIJ

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj