Dwie osoby zatrzymane w związku z powieszeniem psa w lesie w Kierzkowie koło Przywidza. To 52-letnia właścicielka zwierzęcia i jej 59-letni znajomy.
– Kobieta usłyszała zarzut podżegania do przestępstwa, a mężczyzna odpowie za zabicie psa. Oboje są właśnie przesłuchiwani w prokuraturze – mówił Prokurator Rejonowy w Pruszczu Gdańskim Wojciech Dunst.
NIE MIAŁA PIENIĘDZY NA LECZENIE
– Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż ten kilkuletni pies był chory, a jego właścicielka nie posiadała pieniędzy na podjęcie leczenia zwierzęcia. W związku z tym zdecydowała się tego psa po prostu zabić. Zleciła to swojemu znajomemu, któremu w zamian, już po całym fakcie, dała 20 złotych – mówił prokurator Dunst.
Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia i minimum 1000 złotych grzywny. Kobieta za podżeganie do przestępstwa może spędzić za kratkami trzy lata. Oboje przyznali się do winy. Na proces poczekają na wolności.
Grzegorz Armatowski/ap