W Chojnicach nie będzie w tym roku Budżetu Obywatelskiego. To jedyne w regionie miasto powiatowe, które dotąd nie wdrożyło tej formy współdzielenia wraz z mieszkańcami publicznych pieniędzy.
Powody tego zdają się być różne. – Brak decyzji o ogłoszeniu BO przez lata w chojnickim ratuszu tłumaczono niedostatkiem pieniędzy lub brakiem odpowiednich procedur. Gdy w 2019 roku opracowano w końcu przepisy i zabezpieczono środki, na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa – tłumaczy Adam Kopczyński, wiceburmistrz Chojnic.
KWESTIA AKTYWIZACJI SPOŁECZEŃSTWA
– Cały rok 2020 żyliśmy w różnych obostrzeniach i niemożności spotkania się oraz agitowania na konkretny projekt. Dlatego uznaliśmy, że ten cel, który sobie postawiliśmy, czyli aktywizacja obywatelska mieszkańców, nie zostałby zrealizowany – dodaje Kopczyński.
Obowiązujące w Chojnicach przepisy nie zakazują jednak prowadzenia kampanii informacyjnej i samego głosowania w formule online. Do podziału wedle woli mieszkańców miał być milion złotych.
NIE DLA KAŻDEGO TO ARGUMENT
Koronawirus nie przeszkodził w organizacji Budżetu Obywatelskiego w sąsiednim Człuchowie. Tam do podziału było 150 tysięcy złotych. Mieszkańcy zdecydowali, aby pieniądze te przeznaczyć na urządzenie terenów rekreacyjnych i budowę nowych placów zabaw.
Dariusz Kępa