Gigantyczne kolejki przed punktami szczepień w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. Pacjenci muszą czekać przed budynkiem nawet około dwóch godzin.
Zdarza się, że w kolejce stoi kilkadziesiąt osób. – Na razie takiej sytuacji nie da się uniknąć – tłumaczy lekarz Arkadiusz Błaszczyk, koordynator do spraw COVID-19 w kościerskim szpitalu.
– Bardzo trudno jest precyzyjnie wyznaczyć godzinę, a jeszcze trudniejsze jest tę godzinę utrzymać. Trzeba pamiętać, że proces kwalifikacji zabiera też pewien czas, z niektórymi trzeba dłużej porozmawiać. Lekarz może mieć też wątpliwości, a to wszystko wydłuża czas. Na razie mamy taką sytuację, że do szczepienia kwalifikują jedynie lekarze – wyjaśnia Arkadiusz Błaszczyk
MOŻLIWA POPRAWY SYTUACJI
– Zjawisko kolejek w skali kraju dostrzeżono. Pragnę przypomnieć, że zgodnie z zarządzeniem ministra zdrowia, będą mogli kwalifikować do szczepień także przedstawiciele innych zawodów medycznych, np. fizjoterapeuci, farmaceuci czy ratownicy medyczni, więc może to w jakiś sposób złagodzi sytuację, bo będziemy mieli większą grupę osób – dodaje lekarz.
W szpitalu w Kościerzynie działają trzy punkty szczepień, które dziennie przyjmują ponad 200 osób. Działają od 8:00 do ostatniego pacjenta.
Lekarze apelują też do pacjentów, aby nie przychodzili wcześniej niż na wyznaczoną godzinę.
Grzegorz Armatowski/pb