Znikną herby nawiązujące do Wolnego Miasta Gdańska we współczesnych gdańskich tramwajach. Spółka GAIT postanowiła wyciszyć emocje wokół tej sprawy. Bez odpowiedzi pozostaje na razie pytanie, jaki będzie koszt tej operacji.

Jak informowaliśmy, gdański radny Prawa i Sprawiedliwości chciał wyjaśnień w sprawie herbu Wolnego Miasta Gdańska na siedzeniach w nowych tramwajach. Przemysław Majewski uważa, że głowy lwów nie powinny być odwrócone, a skierowane na siebie. Herby umieszczono na zagłówkach foteli motorniczych. Tymczasem władze spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje tłumaczyły, że znak nawiązuje do herbu Gdańska, używanego jeszcze przed I wojną światową i stosowanego do końca lat 40.

ZMIANA DECYZJI

Kilka dni po ujawnieniu sprawy władze spółki GAiT zmieniły jednak zdanie. Jak zapewniają w oświadczeniu, od dawna pielęgnują bogatą, blisko 150-letnią historię komunikacji miejskiej w Gdańsku. Poza historycznymi tramwajami. które – jak twierdzą – umilają pasażerom podróż w wybrane dni roku, organizują pikniki, w trakcie których przypominają historyczne pojazdy oraz dofinansowują publikacje mówiące o historii gdańskiej komunikacji.

– O bogatej i różnorodnej historii naszego miasta przypominają także patroni naszych tramwajów. – zauważa GAIT. – Jest nam przykro, że historyczne oznakowanie zastosowane w niektórych naszych tramwajach – na zagłówkach foteli motorniczych – wywołało dyskusję co do zasadności umieszczania takich znaków w pojazdach. Chcąc wyciszyć emocje, informujemy, że oznakowanie to zostanie w najbliższym czasie zasłonięte specjalnymi zagłówkami, a na nowych tapicerkach stosować będziemy wyłącznie obowiązujące aktualnie wzorce oznakowania. Chcemy podkreślić, że naszą intencją nie było urażenie Państwa uczuć – mówi Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy GAIT.

Zapytaliśmy władze spółki o koszt całej operacji, zarówno zamontowania nagłówków z niewłaściwym herbem, jak i ich wymiany na odpowiednie. Na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi od GAIT. 

mn