Wykonywał dziwne manewry jachtem na wodach kanału portowego. Pijany sternik zatrzymany przez gdańską policję

Na wodach kanału portowego gdańscy policjanci zatrzymano pijanego sternika jachtu. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu.


Jak mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, na dziwne manewry sternika uwagę zwrócili policjanci z referatu wodnego, którzy patrolowali akwen z motorówki. Postanowili więc zatrzymać jacht do kontroli.

– Funkcjonariusze podpłynęli i wydali sternikowi polecenie, aby dobił do brzegu. Podczas rozmowy z mężczyzną wyczuli od niego alkohol i przeprowadzili badanie na zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik badania wykazał, że mężczyzna ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Zatrzymany 57-letni mieszkaniec Gdańska został przewieziony przez policjantów ruchu drogowego do policyjnego aresztu. Zatrzymano mu także patent sternika. Mężczyzna po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzut sterowania jachtem motorowym, będąc pod wpływem alkoholu – wyjaśnia Chrzanowski.

KONSEKWENCJE STEROWANIA JACHTEM PO ALKOHOLU

Za sterowanie jachtem po alkoholu grożą 2 lata więzienia, utrata patentu, a także grzywna. Dodatkowo sąd może orzec zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

– Policjanci z komisariatu wodnego komendy wojewódzkiej każdego dnia patrolując akweny wodne, dbają o bezpieczeństwo mieszkańców Gdańska oraz osób odwiedzających miasto. Jednym z ich zadań jest kontrolowanie jednostek pływających. Osobom, które nie przestrzegają prawa, a w szczególności osobom sterującym jednostkami pływającymi po pijanemu, grozi podobna odpowiedzialność, jak kierowcom samochodów – dodaje asp. sztab. Chrzanowski.

 

Grzegorz Armatowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj