57 martwych fok w ciągu dwóch tygodni. Większość zginęła zaplątana w sieci rybackie

Na plażach w Ustce, Dębinie i Orzechowie w ciągu ostatnich dwóch tygodni znaleziono 57 nieżyjących zwierząt. Martwe foki to głównie młode osobniki, które stały się ofiarą sieci rybackich.

Każda osoba, która zauważy fokę na morskim wybrzeżu proszona jest o poinformowanie Błękitnego Patrolu WWF tel. 795 536 009 lub Stację Morską w Helu tel. 601 88 99 40.

PROBLEM, KTÓRY TRWA OD LAT

– Nie jest to katastrofa ekologiczna ani epidemia. Młode foki, które zaczynają samodzielne życie zaplątują się w sieci rybackie, po czym wiatr powoduje, że foki dryfują na nasz brzeg. Nie są w stanie poradzić sobie z tą przeszkodą, zaplątują się i nie są w stanie wypłynąć na powierzchnię, aby oddychać. Niestety, z powodu sieci rybackich całe tysiące fok zaplątuje się i umiera. Jest to więc duży problem, ale nie wypłynął on w tym roku, ale trwa od lat – podkreśliła dr Iwona Pawliczka vel Pawlik, kierownik Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.

– Na niektórych fokach widać kawałki sieci rybackich owiniętych wokół głowy lub płetw, wiec wiadomo, że zaplatały się w te sieci i jest to ofiara połowów. Jeśli nie ma tych sieci, ciężko jest wyrokować, ale w większości przypadków one giną w sieci – mówi Paweł Żmuda z Błękitnego Patrolu WWF, największej międzynarodowej organizacji ekologicznej.

KONTROLA POPULACJI FOK

Do wszystkich przypadków zaobserwowania martwych fok na wybrzeżu wzywany jest patrol WWF. Sporządza on dokumentację fotograficzną, sprawdza uszkodzenia na ciele foki. Jednocześnie sprawdza czy zwierzęta mają czip, wtedy oznacza to, że jest pacjentem Stacji Morskiej w Helu lub innej placówki naukowej. Następnie informuje Stację Morską w Helu, która decyduje czy pobrać materiał do przeprowadzenia sekcji zwłok czy odstąpić od tych czynności.

Później powiadamia się administratora plaży, którym najczęściej jest urząd morski. Czasem jest nim urząd miasta lub gminy. Podmioty te zajmują się zleceniem utylizacji.

Ciekawostką jest przypadek odnalezienia martwych fok na terenie parków narodowych. Wtedy pozostawia się je w miejscu zgonu aby posłużyły jako pokarm dla ptactwa, które żywi się padliną.

 

oprac. DW

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj