46 razy interweniowali strażacy w związku z burzami, które przeszły nad Pomorzem. Najwięcej zdarzeń było w powiatach starogardzkim, gdańskim i kościerskim. Nikt nie ucierpiał.
Grzmiało i lało, zgodnie z przewidywaniami synoptyków, od godziny czternastej. Jedno z pierwszych poważniejszych zgłoszeń dotyczyło uderzenia pioruna w szkołę w Czerniewie. Strażacy ewakuowali trzydzieścioro uczniów i dwanaścioro pracowników placówki. Skończyło się na uszkodzonym dachu i spalonej instalacji elektrycznej.
Podobnie było w Rębiechowie. Tam również piorun uderzył w dwa sąsiadujące ze sobą budynki. Dwoje dzieci uskarżało się na problemy ze słuchem, ale leczenie szpitalne nie było konieczne.
PODTOPIENIA I POWALONE DRZEWA
Większość zdarzeń dotyczyła zalanych ulic, piwnic i garaży. Strażacy sprzątali też z jezdni powalone drzewa i gałęzie.
Dość poważnie ucierpiał Przywidz. Do pomocy skierowano tam strażaków z ościennych gmin. Najwięcej – dwadzieścia – zgłoszeń było w powiecie starogardzkim. Trzynaście razy interweniowali strażacy z powiatu gdańskiego, a pięć razy – druhowie z kościerskiego.
W całym kraju strażacy interweniowali ponad 2600 razy. Wypompowywali wodę z zalanych posesji i piwnic, usuwali ze szlaków komunikacyjnych połamane drzewa i zabezpieczali uszkodzone dachy.
Grzegorz Armatowski/MarWer