Kilkadziesiąt beczek z substancją niewiadomego pochodzenia znaleziono w jednym z magazynów w Tczewie. Sprawą zajęli się policja, prokuratura i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Na znalezisko natrafił mężczyzna, który wynajął halę od jednej z firm. W środku było ponad 50 beczek i różnej wielkości pojemników z cuchnącą, płynną substancją.
TRWA SPRAWDZANIE, JAKA TO SUBSTANCJA
Na miejscu pobrano próbki do badań i zabezpieczono ślady. – Prokuratura już wszczęła śledztwo w kierunku składowania wbrew przepisom substancji, które mogą zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka czy spowodować zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach. Grozi za to pięć lat więzienia – poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Policjanci ustalają co to za substancja oraz skąd wzięła się w magazynie. Nikt w tej sprawie nie został na razie zatrzymany.
Grzegorz Armatowski/tm