To jedna z kluczowych inwestycji energetycznych w kraju. PKN Orlen zrezygnował z kontynuacji budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce. W zamian za to powstanie tam elektrownia gazowa. W piątek podpisano w tej sprawie aneks do umowy z wykonawcą inwestycji, firmą GE Power.
– To oznacza, że od budowy elektrowni gazowej w Ostrołęce nie ma już, na szczęście, odwrotu – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. – Ta inwestycja istotnie wesprze transformację energetyczną kraju. W naszej strategii do 2030 roku zakładamy nie tylko wzrost mocy odnawialnych źródeł energii do poziomu przeszło 2,5 GW, ale też osiągnięcie 2 GW mocy właśnie w elektrowniach gazowych. Pozwoli to stworzyć silny, a przede wszystkim bilansujący się pion energetyczny koncernu. Będzie to również znaczący krok w kierunku wzmocnienia energetyki konwencjonalnej w Polsce przy stopniowym zastępowaniu bloków węglowych źródłami niskoemisyjnymi – dodaje.
Podpisano też umowę dotyczącą rozliczania zarzuconego projektu bloku węglowego. Nie będzie żadnych kar umownych, a rozliczenie realizacji projektu nastąpi do końca 2021 r. Całkowita kwota, jaką Energa będzie zobowiązana zapłacić na rzecz wykonawcy tego projektu, czyli GE Power, to maksymalnie 1,35 mld zł. Oprócz tego parafowano też umowę na zakup aktywów i przeniesienie ich ze spółki celowej węglowej do spółki celowej gazowej, co jest niezbędne do przeprowadzenia procesu inwestycyjnego.
TAŃSZE I BARDZIEJ EKOLOGICZNE
Zgodnie z ustaleniami, jednostka gazowa o zainstalowanej mocy elektrycznej 745 megawatów funkcjonowanie rozpocząć ma w 2025 roku. Koszt jej budowy będzie znacznie mniejszy niż pierwotnego bloku węglowego o mocy tysiąca MW. I to biorąc pod uwagę już zainwestowane w niego środki. Kluczową kwestią przy decyzji o wstrzymaniu budowy „węglówki” i rozpoczęciu realizacji elektrowni gazowej, są aktualne ceny uprawnień do emisji CO2. Te, w porównaniu z cenami z 2016 roku, wzrosły dziesięciokrotnie.
Megawatogodzina prądu z bloku gazowego, według wyliczeń Orlenu, generuje o ponad połowę mniejszą emisję CO2 od tej, wyprodukowanej w bloku węglowym. To sprawia, że nowy blok gazowy od początku generować ma zyski, ten węglowy natomiast przynosiłby straty.
NOWY GAZOCIĄG
Gaz na potrzeby nowego bloku trafiać ma do Ostrołęki nowym gazociągiem. Ten gotowy ma być w 2024 roku. Dzięki temu Ostrołęka, za pomocą gazociągu GIPL, zostanie połączona z Litwą, co ma umożliwić import gazu z Kłajpedy na poziomie prawie 2 mld metrów sześciennych rocznie.
Budowa nowej elektrowni gazowej w Ostrołęce pochłonie 2,5 mld zł. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapowiedział też, że koncern rozważa budowę kolejnych dwóch tego typu elektrowni – w Gdańsku i Grudziądzu.
Marcin Lange/mk