Rozpoczynamy cykl „Bezpieczne jeziora”. W czasie wakacji, w każdy czwartek, będziemy rozmawiać o zasadach bezpieczeństwa oraz aktywnym i rozsądnym wypoczynku. Odwiedzimy też pomorskie kąpieliska, spotkamy się z ekspertami.
Zaczynamy… nad morzem. Na letnim stadionie Lotosu przy molo w Brzeźnie spotkaliśmy się się z żeglarzem i windsurferem Piotrem Myszką oraz łyżwiarką szybką, specjalizującą się w short tracku, Natalią Maliszewską.
– Plaża, słońce, woda, to wszystko jest dla ludzi. Najgorzej, jak łączymy to wszystko i na przykład grzejemy się w słońcu, a potem z rozbiegu wskakujemy do zimnej wody. Różnica temperatur jest naprawdę bardzo niebezpieczna. Gdy przyjeżdżamy pierwszy raz nad morze, to sprawdźmy też, jaka jest fala. Wejdźmy najpierw do wody po kolana. Fala najpierw się załamuje, a potem cofa i przychodzi następna. Ta cofająca się fala może nas podciąć – przypomniał Piotr Myszka.
Z kolei Natalia Maliszewska dodała, że warto dbać o swoje bezpieczeństwo na co dzień, bo o wypadek nie jest trudno. – Kiedy wsiadam na rower, jadąc choćby do kosmetyczki, staram się mieć kask na głowie, bo wiem, że to są małe rzeczy, które bardzo często decydują, czy tego dnia nie nabawimy się urazu głowy – podkreśliła łyżwiarka.
Całości możesz posłuchać tutaj:
OSTROŻNIE NAD JEZIORAMI
W przypadku jezior należy pamiętać, że głęboko może być tuż przy brzegu. Nie warto się rozpędzać wchodząc do wody, zwłaszcza w miejscach, w których nie byliśmy wcześniej. O tym, na co uważać i jak się zachowywać w sytuacji zagrożenia, rozmawialiśmy z Markiem Koperskim, prezesem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego województwa pomorskiego.
– Nic nas nie zwalnia z odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo. Zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jeżeli nie będziemy zwracali na siebie nawzajem uwagi, to ratownicy też nie zawsze są w stanie wszystkiego wychwycić i pomóc. Mogą wydarzyć się różne sytuacje. Jeśli zauważymy kogoś, kto za długo znajduje się pod wodą, to najpierw, na ile to możliwe, sami starajmy się pomóc, a następnie wezwać ratownika – wyjaśniał Marek Koperski, jednocześnie podkreślając, że bardzo ważna jest też właściwa ocena własnych umiejętności. Niejednokrotnie zdarza się bowiem, że ruszający na ratunek sami stają się ofiarami tragedii. Ratownicy zaznaczają, że statystycznie najwięcej utonięć odnotowywanych jest wśród mężczyzn w wieku od 35 do 45 lat. Najczęstszą przyczyną tragedii jest brak rozwagi i nadmierne spożywanie alkoholu nad wodą.
Całej wypowiedzi Marka Koperskiego możesz posłuchać tutaj:
Przypominamy: w przypadku sytuacji zagrożenia nad wodą należy dzwonić na numery alarmowe: 112 lub 601 100 100.
ŚWIADOMOŚĆ ZAGROŻENIA I ROZSĄDEK
O bezpieczeństwie, świadomości zagrożenia i nieprzecenianiu swoich umiejętności, także nad wodą, na letnim stadionie Lotosu przy molo w Brzeźnie mówili także rajdowcy – kierowca Kajetan Kajetanowicz oraz pilot Maciej Szczepaniak.
– Nie boją się tylko głupcy. Mam świadomość konsekwencji i negatywnych stron dyscypliny, którą uprawiam, ale to może się też wydarzyć w ruchu ulicznym, codziennym. Także na wakacjach, na wodzie. Powinnyśmy więc zawsze pamiętać, by zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich – mówił Kajetan Kajetanowicz. – Jakiekolwiek napoje alkoholowe powinny absolutnie eliminować nas z wchodzenia do wody. Powinniśmy ponadto bardzo pilnować najmłodszych i nie zachowywać się brawurowo. Rozsądek i powściągliwość na pewno nam nie zaszkodzi – dodawał Maciej Szczepaniak.
Całości możesz posłuchać tutaj:
W Radiu Gdańsk w cyklu „Bezpieczne jeziora” będziemy rozmawiać o tym, jak bezpiecznie i rozsądnie wypoczywać nad wodą. Audycji można posłuchać w każdy wakacyjny czwartek.
Partnerem akcji jest grupa Lotos i WOPR.
Hanna Brzezińska/raf