Andżelika Borys zaproszona do Polski przez prezydentów Trójmiasta. „Gwarantujemy mieszkanie, opiekę zdrowotną i wszelkie wsparcie”

We wspólnym liście trójka prezydentów Gdańska, Gdyni oraz Sopotu zaprosiła prezes Związku Polaków na Białorusi do przyjazdu do Polski i zadeklarowała udzielenie wszelkiego potrzebnego wsparcia. 

„W związku z informacją o konieczności opuszczenia przez Panią Białorusi oraz niepokojącymi doniesieniami na temat Pani stanu zdrowia, gorąco zapraszamy Panią do przyjazdu do Kraju. Tak jak wszyscy Polacy, wspólnota samorządów Obszaru Metropolitalnego Gdańsk – Gdynia – Sopot niezmiennie podziwia i wspiera wolny naród białoruski, w tym Polaków na Białorusi, walczący o prawo do demokracji” – napisali prezydenci Aleksandra Dulkiewicz, Wojciech Szczurek i Jacek Karnowski.

W liście datowanym na 30 czerwca, który upubliczniony został dzisiaj, stwierdzili, że „wyrazem naszej solidarności jest pomoc uchodźcom przybywającymi do nas w wyniku prześladowań i rażących naruszeń praw człowieka”. „Gwarantujemy mieszkanie, opiekę zdrowotną oraz wszelkie wsparcie mając nadzieję, że powróci Pani do pełni zdrowia i sił. Będziemy spokojni wiedząc, że jest Pani u nas bezpieczna” – zadeklarowała trójka prezydentów.

ANDŻELIKA BORYS i ANDRZEJ POCZOBUT W ARESZCIE

Prezes Związku Polaków na Białorusi została zatrzymana 23 marca za organizację imprezy kulturalnej, Jarmarku Kaziuki, który władze uznały za „nielegalny”. Następnie wszczęto wobec niej (a także innych działaczy) sprawę karną o rzekome „podżeganie do nienawiści”, więc Andżelika Borys została przetrzymana w areszcie dłużej.

Według informacji dyrektorki stacji telewizyjnej Biełsat Agnieszki Romaszewskiej-Guzy, w związku z pogorszeniem stanu zdrowia, Andżelika Borys jest gotowa zgodzić się na wyjazd do Polski, lecz teraz utrudniają to białoruskie władze, bo wykorzystują sytuację Borys, aby nakłonić do opuszczenia Białorusi Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i aktywisty, który również przebywa w areszcie.

Dyrektorka Biełsatu stwierdziła także, iż stan zdrowia Andżeliki Borys pogorszył się po przewiezieniu do aresztu w Żodzino pod Mińskiem. Chodzi o nawrót leczonej wcześniej choroby kobiecej i problemy z zębami. Wcześniej Romaszewska pisała, powołując się na nieoficjalne informacje, że polska działaczka ma problemy z sercem z powodu ciężkich upałów, zaostrzonych jeszcze przez przebywanie w dusznych i przepełnionych celach.

ZACHĘCAJĄ TEŻ RODZINY DO PRZYJAZDU 

Zaproszenie wystosowane przez prezydentów Trójmiasta dotyczy nie tylko Andżeliki Borys, ale i polskich rodzin mieszkających na Białorusi, dla których „dalszy pobyt w kraju, gdzie stali się celem ataków ze strony wymiaru sprawiedliwości i władz, nie jest możliwy”. Jak informowaliśmy w maju, UE pracuje nad pakietem sankcji przeciwko Białorusi w związku z represjami wobec tamtejszych Polaków… >>>WIĘCEJ

„Aresztowania przedstawicieli organizacji polskich oraz zamykanie polskich placówek edukacyjnych niepokoi, dlatego chcielibyśmy, aby nasi rodacy mieli możliwość przyjazdu do Polski. My ze swojej strony dołożymy starań, aby decyzja o zmianie miejsca zamieszkania była tą najlepszą. Przyjeżdżajcie, czekamy na Was!” – można przeczytać w liście.

PAP/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj