20 lat temu, 9 lipca 2001 roku, przez Gdańsk przetoczyła się wielka powódź, która zalała duże części kilku dzielnic. Ewakuowano około 300 osób, a cztery poniosły śmierć.
Tego dnia w ciągu ośmiu godzin opady deszczu w Gdańsku dwukrotnie przekroczyły wyniki, jakie notuje się w mieście zwykle w ciągu całego lipca. Kanał Raduni, niemeliorowany od lat, miał pięciokrotnie za małą przepustowość, by poradzić sobie z taką ilością wody, która zaczęła wylewać się na pobliskie dzielnice.
Ulice zalane wodą (fot. KFP/Wojtek Jakubowski)
PRZERWANIE KANAŁU RADUNI
Najgorsze skutki spowodowała fala piasku wymywanego z nowo wybudowanych osiedli, która uderzyła we wschodni wał Kanału Raduni i przerwała go w kilku miejscach. Zalaniu uległ odcinek Traktu Św. Wojciecha, dworzec i tory kolejowe, co spowodowało, że pociągi przestały kursować. Pod wodą znalazły się budynki na Oruni i Olszynce, w Świętym Wojciechu, Lipcach i Niegowie.
Ulica 3 Maja w Gdańsku, samochody utknęły w wodzie (fot. KFP/Wojtek Jakubowski)
POSZKODOWANI MIESZKAŃCY
Najbardziej ucierpieli mieszkańcy domów i lokali na parterach bądź w suterenach kamienic. Wielu straciło dobytek całego życia. 304 osoby potrzebowały natychmiastowej ewakuacji. Miejsca noclegowe przygotowano w szkołach, koszarach i noclegowni. Wszystkim, którzy tam przebywali, zapewniono posiłki.
Zalany Dworze Główny (fot. KFP/Wojtek Jakubowski)
ZANIEPOKOJENI POWODZIANIE
Po powodzi mieszkańców dotkniętych zalaniem najbardziej niepokoił los ich nieruchomości. W wielu z nich pozostał sprzęt, który mógł nadawać się jeszcze do użytku, tymczasem nie otrzymali od miasta żadnych informacji, kiedy mogą wrócić na miejsce lub jak zabezpieczyć pozostałości swojego dobytku.
Usuwanie błota i wody z piwnic i ulic na Oruni (fot. KFP/Łukasz Głowala)
TRAGICZNE SKUTKI POWODZI
Powódź miała również tragiczne konsekwencje – odnotowano cztery przypadki śmiertelne. Wszystkie zmarłe osoby to mężczyźni. W trzech przypadkach miał miejsce zawał, najprawdopodobniej na skutek stresu wywołanego powodzią. Jeden mężczyzna utonął w samochodzie na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Słowackiego.
OSZACOWANE STRATY
Jak informował gdański magistrat, w sumie na skutek powodzi straty w infrastrukturze miasta zostały oszacowane na około 200 milionów złotych, nie licząc strat poniesionych przez ludność. Powodzią dotkniętych zostało około 300 rodzin, a około 5 tysięcy osób otrzymało „kartę powodzianina” uprawniającą do otrzymania pomocy socjalnej.
am