Mieszkańcy budynków wielorodzinnych przy ulicy Harcerskiej od dłuższego czasu zmagali się z problemem nielegalnie zaparkowanych samochodów, które „rozjechały” teren zielony w ich okolicy. Dzięki podjęciu odpowiednich działań samochody zniknęły, a na ich miejscu pojawiła się sztuka miejska.

Instalacja, która pojawiła się w Gdyni, jest niezwykła, bo jej twórcy zainspirowali się znakami drogowymi i infrastrukturą uliczną. Do jej elementów nawiązują między innymi barierka sensoryczna, przypominająca sygnalizator świetlny i siedzisko w kształcie znaku „STOP”. Na placu postawiono również symboliczną „krzykaczkę”, która pozwala kierowcom na danie upustu swoim nerwom. Instalacja składa się łącznie z pięciu elementów.

Za nowe oblicze terenu odpowiedzialni są artyści i projektanci z grupy Traffic Design. Nad wszystkim czuwali pochodzący ze Śląska Michał Kubieniec i Grzegorz Layer. Katowicki duet przy projektowaniu postanowił skupić się na wszechobecnych w przestrzeni miejskiej samochodach.

ANKIETY DLA MIESZKAŃCÓW

Zanim jednak mogli rozpocząć prace, konieczna były wizja lokalna, badania w terenie oraz skierowane do mieszkańców ankiety. Mieszkańcy Wzgórza św. Maksymiliana wskazali, że przeszkadzają im źle zaparkowane pojazdy, niewielkie ilości zieleni i brak miejsc do spotkań. Problemem była również słaba widoczność przy poruszaniu się pieszo.

To na podstawie tych działań postanowiono usunąć porzucone na dzikim parkingu samochody. Okazało się, że z trzech pojazdów, które się tam znajdowały, dwa były nieużytkowane od wielu miesięcy. Artyści musieli przez to poczekać między innymi na instalację nowego akumulatora i zakończenie kwarantanny właściciela auta.

Realizacja to jeden z elementów trwającego od jesieni 2020 roku Biennale Dizajnu i Sztuki Miejskiej – interdyscyplinarnego wydarzenia zrzeszającego artystów, projektantów i miłośników dobrego designu, które tym razem skupiło się na zmianach estetycznych dotyczących Wzgórza św. Maksymiliana. 

oprac. ua