Działalność prezydenta Starogardu Gdańskiego pod lupą prokuratury. Mógł nie dopełnić obowiązków

Prokuratura Rejonowa w Wejherowie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Urzędu Miasta Starogard Gdański – prezydenta i jego zastępcy. Grozić im może do trzech lat pozbawienia wolności.

– Zawiadomienie w tej sprawie skierowali przedstawiciele jednego z klubów sportowych, wskazując na nieprawidłowości przy wykonaniu uchwały Rady Miasta Starogard Gdański z 2019 roku dotyczącej podziału dotacji przeznaczonych na dofinansowanie klubów sportowych – wyjaśnia prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Sprawa dotyczy braku wypłacenia dotacji i działania na szkodę interesu prywatnego przez Janusza Stankowiaka i jego zastępcy wobec klubu pod nazwą KS Beniaminek 03. Obowiązek wypłacenia takiej dotacji wynikał z uchwały Rady Miasta Starogardu Gdańskiego.

– Nie mamy żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie – mówi Magdalena Dalecka, rzecznik prasowy prezydenta.

„NIE CHODZI O ROZGRYWKI POLITYCZNE”

Do sprawy odniósł się Sebastian Kucharczyk, radny miejski z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. To po jego działaniach rozpoczęło się postępowanie. Wcześniej był niesłusznie wykluczany z grona radnych przez prezydenta Starogardu Gdańskiego.

– Prezydent nie wykonał swojego zobowiązania. Tu nie chodzi o rozgrywki polityczne, a o zapewnienie możliwości uprawiania sportu młodzieży i dzieciom – mówi Kucharczyk.
 

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj