Zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem usłyszała 67-letnia kobieta, która w rzece Tuga w Nowym Dworze Gdańskim topiła koty. Po zwierzęta wskoczyła do wody przechodząca nieopodal kobieta. Jedno nie przeżyło.
– O zdarzeniu zaalarmowały dzieci, które usłyszały miauczenie, dochodzące z unoszącej się na wodzie reklamówki. Chwilę później na pomoc zwierzętom ruszyła przechodząca drogą kobieta – mówi sierżant sztabowy Karolina Filgiel z policji w Nowym Dworze Gdańskim.
Na miejsce zdarzenia wezwana została straż pożarna. W tym samym czasie reklamówkę, z której wydobywały się odgłosy kociąt, zobaczyła przechodząca kobieta i natychmiast postanowiła zareagować. Bez chwili zawahania się ściągnęła sukienkę, po czym wskoczyła do rzeki i wyciągnęła na brzeg reklamówkę. W środku znajdowały się trzy małe kocięta.
SPRAWCA BARDZO SZYBKO USTALONY
– Po około kilkunastu minutach od zdarzenia policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego we współpracy z policjantami z wydziału kryminalnego ustalili i zatrzymali sprawczynię. To 67-letnia mieszkanka Nowego Dworu Gdańskiego, która odpowie za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami – mówi policjantka.
Podejrzaną udało się zatrzymać, ponieważ całe zdarzenie nagrał miejski monitoring. Kobiecie grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/tm