Ponad 60 tysięcy złotych straciła starsza mieszkanka Sopotu, oszukana metodą na „amerykańskiego żołnierza”. 72-latka korespondowała z oszustem przez pół roku – ten obiecywał jej miłość i prosił o pomoc w powrocie do kraju. Historia okazała się fikcją.
Oszust nawiązał kontakt z 72-latką przez randkową aplikację. Podawał się za 60-letniego amerykańskiego żołnierza z polskimi korzeniami. Pisał, że jest na misji w Sudanie i chce wrócić do rodzinnego kraju. Potrzebuje jednak podpisanego dokumentu od obywatelki Polski, że ta udzieli mu pomocy w znalezieniu zakwaterowania. Dokument miał wysłać pocztą.
Mężczyzna namówił też 72-latkę do przelania gotówki na opłacenie przesyłki. Obiecał, że wszystko zwróci. Kobieta przelała mu sześć tysięcy euro. Później oszust twierdził, że paczka została zatrzymana w Wielkiej Brytanii i potrzeba kolejnych pieniędzy na cło. 72-latka wykonała więc kolejne dwa przelewy na siedem i dwa tysiące euro.
STRACIŁA OSZCZĘDNOŚCI I WZIĘŁA KREDYT
Gdy kontakt z oszustem urwał się, a obiecana paczka nie dotarła, kobieta zorientowała się, że została oszukana. W środę złożyła zawiadomienie na policji. Łącznie straciła 60 tysięcy złotych. To wszystkie jej oszczędności i kredyt, który zaciągnęła, aby pomóc rzekomemu żołnierzowi.
Oszusta szuka policja, która apeluje aby nie ufać osobom poznanym przez internet.
Grzegorz Armatowski/mk