Coraz bliżej strajku w gdyńskiej komunikacji miejskiej. Środowe rozmowy „ostatniej szansy” – między przedstawicielami załóg a zarządcami trzech komunalnych spółek przewozowych i władzami miasta – nie przyniosły rezultatu. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek poprosił związkowców o kolejne 2 miesiące na znalezienie środków na spełnienie postulatów płacowych kierowców.
Przypomnijmy, związkowcy domagają się od nowego roku podwyżki stawki godzinowej dla każdego pracownika gdyńskiej komunikacji miejskiej – w sumie to około tysiąca osób – o 2,5 złotego. Miesięcznie to ok. 500 zł. Postulaty płacowe wystosowali już przed kilkoma miesiącami. Od lipca są w sporze zbiorowym z pracodawcami.
Przeprowadzone w środę rozmowy są kontynuacją negocjacji sprzed miesiąca. W sierpniu związkowcy usłyszeli, że miasto na podwyżki nie ma pieniędzy. Teraz przekaz był identyczny, a prezydent Gdyni Wojciech Szczurek poprosił związkowców o dodatkowe 2 miesiące na przygotowanie dla nich oferty.
– Skoro istnieje ustawowy obowiązek przygotowania i przedłożenia radzie miasta projektu budżetu miasta na kolejny rok do połowy listopada, to liczę, że do tego czasu będzie wreszcie wiadomo, jakimi środkami miasto dysponować będzie od nowego roku, bo w tej chwili takiej wiedzy nie mamy. Gdy będziemy mieli już projekt budżetu, przygotowana zostanie propozycja dla pracowników komunikacji miejskiej – mówi Wojciech Szczurek. – Czy obawiam się strajku? Zawsze takie ryzyko jest i zawsze, kiedy pojawiają się oczekiwania płacowe, takie ryzyko trzeba brać pod uwagę. Sytuacja ogólna jest niełatwa, inflacja powoduje spustoszenia w kieszeniach Polaków i takie reakcje są naturalne – dodaje.
„ROZPOCZNIEMY PROCEDURY PRZYGOTOWAWCZE DO STRAJKU”
Tyle tylko, że w połowie listopada strajk może już trwać. Związkowcy na prośbę prezydenta się zgodzili, ale postawili warunek – w czwartek musi dojść do podpisania porozumienia z pracodawcami o wypłacie za wspomniane 2 miesiące premii wyrównawczych dla każdego pracownika komunikacji miejskiej w wysokości tysiąca złotych.
– Jeśli to nie nastąpi, podejmiemy kroki wynikające z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Krótko mówiąc, rozpoczniemy procedury przygotowawcze do strajku – mówi Stanisław Taube, przewodniczący związku zawodowego pracowników komunikacji miejskiej w Gdyni.
STAWKA PODNIESIONA O 10 GROSZY
Kierowcy gdyńskiej komunikacji miejskiej ostatnie podwyżki wywalczyli w 2019 roku, tuż przed wyborami samorządowymi. Wówczas postulowali podniesienie stawek godzinowych o 2 zł, otrzymali 10 groszy więcej. Kolejną podwyżkę mieli dostać przed rokiem, przy okazji podwyżki cen biletów. Ze względu na pandemię, od roszczeń wówczas odstąpili. Teraz jednak o obiecaną podwyżkę się upomnieli.