– Było warto, bo walka trwa – mówił Andrzej Gwiazda podczas spotkania z widzami filmu o sobie i swojej żonie podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Niepokorni Niezłomni Wyklęci”.
Trwający nieco ponad godzinę film dokumentalny Marii Dłużewskiej „Z Gwiazdami. Podróż bez końca” ukazuje życie Joanny i Andrzeja Gwiazdów jako wielką, niekończąca się podróż. Bohaterowie wracają do źródeł, miejsc i wydarzeń, które ich ukształtowały. Wspominają wielkie sukcesy i bolesne porażki. Chociaż zdarzyło im się zbłądzić i stracić przyjaciół, a przy tym mają coraz mniej sił, wytrwale dążą do wymarzonego celu.
„ZAWSZE JESZCZE MOŻNA COŚ ZROBIĆ”
Produkcję wyemitowano w gdyńskim Teatrze Muzycznym w trakcie festiwalu „Niepokorni Niezłomni Wyklęci”, a po niej publicysta Tomasz Łysiak poprowadził spotkanie z twórcami i bohaterami filmu.
– Opowiem historyjkę. Kupuję bilety w podziemiach dworca Warszawa Centralna w Warszawie, a z sąsiedniego kiosku wychyla się pani i pyta: „Panie Andrzeju, czy było warto?”. Ja się na to obruszyłem i mówię: „Oczywiście, że było warto! Było warto, bo walka trwa!”. I ze zdumieniem słyszę chór, który za moimi plecami powtarza: „Walka trwa, jeszcze nie przegraliśmy!”. Okazało się, że kilkanaście osób, słysząc naszą dyskusję, przystanęło i podchwyciło to hasło. Tak, proszę państwa, walka trwa. I mogę przytoczyć z filmu „Most na rzece Kwai”, zacytować dowódcę tej akcji: „Zawsze jeszcze można coś zrobić” – podkreślał Andrzej Gwiazda.
wPolityce.pl/MarWer