Niepowodzeniem zakończyły się poszukiwania szczątków ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego”, które prowadzone były na cmentarzu w Sztumie przez Instytut Pamięci Narodowej. Grobu legendarnego podkomendnego majora „Łupaszki”, zamordowanego w czerwcu 1946 roku przez komunistyczną bezpiekę, nie udało się odnaleźć.
Była to już siódma próba odnalezienia szczątków dowódcy z Wileńskich Brygad AK.
PRACE ARCHEOLOGICZNE NA CMENTARZU
Podczas poprzednich etapów sprawdzono teren wokół dawnej siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Sztumie. Zespół IPN był obecny również podczas prac ziemnych na terenie sztumskiego Zakładu Karnego. W trakcie zakończonych teraz prac sprawdzono miejsce na sztumskim cmentarzu, gdzie – według relacji świadka – miano pogrzebać szczątki „Żelaznego”.
Ostatnio prowadzone dwudniowe prace archeologiczne objęły zarówno teren bezpośrednio wskazany przez świadka, jak również teren znajdujący się wokół tego miejsca. Wykonano dwa wkopy sondażowe, niestety w żadnym z nich nie ujawniono szczątków poszukiwanej osoby ani śladów jego mogiły.
„NIE USTAJEMY W POSZUKIWANIACH”
Mimo niepowodzenia ostatnich poszukiwań wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk zapewnia, że będą one kontynuowane.
– Naszym przesłaniem jest hasło „Powracamy Po Swoich”, a to oznacza, że nie ustajemy w poszukiwaniach. Będziemy szukać szczątków ppor. Zdzisława Badochy do skutku. Dziękuję wszystkim pracownikom naszego zespołu za przygotowanie i przeprowadzenie tego etapu prac. Dziękuję też wszystkim osobom zaangażowanym w badanie losów ppor. Badochy oraz dziennikarzom za rzetelne informowanie o naszych pracach. Głęboko wierzę, iż nadejdzie dzień, kiedy będziemy mogli z radością poinformować Polaków o odnalezieniu szczątków „Żelaznego”, które podejmiemy z bezimiennego dołu śmierci – powiedział po zakończeniu prac prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Witold Chrzanowski/raf