Wysyłają linki do portalu, który okazuje się być aplikacją szpiegowską. Coraz więcej oszustw metodą na OLX

Kolejne przypadki oszustw metodą na OLX. Dwoje mieszkańców Gdańska straciło ponad pięć tysięcy złotych. Złodzieje udają zainteresowanie kupnem wystawionego przedmiotu i wysyłają linki do portalu, z którego rzekomo można pobrać pieniądze. W rzeczywistości to aplikacja szpiegowska, która pozwala na dostęp do naszego konta bankowego.

Zgłoszenia o tego typu przestępstwach wpływają niemal codziennie – mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.

STRACILI KILKA TYSIĘCY ZŁOTYCH

– W dwóch przypadkach osoby sprzedające rzeczy na aukcjach internetowych wykazały się dostateczną czujnością i po otrzymaniu linków szybko zakończyły korespondencję z oszustami. Kolejne dwa przypadki to niestety brak czujności ze strony sprzedających – wyjaśnia Chrzanowski.

– Mieszkaniec Wrzeszcza, który wystawił na aukcji krzesła, kliknął link i stracił 1800 złotych. 45-letnia gdańszczanka także weszła w przysłany link. Następnie wpisała dane swojej karty i tym samym udostępniła je oszustom. Jeszcze tego samego dnia złodzieje wypłacili z jej konta 3400 złotych – dodaje policjant.

NIE UJAWNIAJ SWOICH DANYCH

Nigdy nie należy udostępniać swoich danych, takich jak numer PESEL czy numer karty płatniczej, przez Internet – radzi aspirant Chrzanowski. W przypadku otrzymania wiadomości na telefonie lub komunikatorach od oszusta, najlepiej od razu ją skasować.

– Dane dostępowe do konta, dane karty płatniczej oraz dane osobowe to informacje, które powinny być zawsze chronione. Nie należy udostępniać ich osobom nieuprawnionym! Ujawniając je, narażamy się na utratę swoich pieniędzy, a nawet zaciągnięcie kredytu lub pożyczki. Jeśli ktoś wywiera na państwa presję i wymusza podjęcie natychmiastowej decyzji lub działań, proszę zastanowić się dwa razy. To może być próba ataku – dodaje policjant.

 

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj